Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krew i motocykle

Przemek Kaźmierski
Akcja jak co roku zgromadziła mnóstwo fanów motocykli.
Akcja jak co roku zgromadziła mnóstwo fanów motocykli. Przemek Kaźmierski
To była niezwykła sobota na żarskim Rynku. Od rana na plac przybywały czarne, z pięknie eksponującymi się chromowanymi elementami motory o fantastycznych kształtach, stare fiaty, „garbusy” z ubiegłego wieku, ze sceny płynęły rockowe dźwięki , piekły się kiełbaski, dla dzieciaków przygotowany konkursy sportowo - rekreacyjne a w centralnym miejscu stanął autobus, w którym można było oddać krew.

- Przyjechałem z Berlina, choć jestem mieszkańcem Żar - mówi Andrzej Majewski, człon bractwa motocyklowego” Black Eagles” (głównego organizatora imprezy). Jestem już szósty raz i jak zwykle bardzo mi się podoba, że znów możemy pomóc chorym ludziom.
Akcja „Motokrew” jest ogólnopolską kampanią służącą wsparciu służb medycznych w pozyskiwaniu cennego leku jakim jest krew. Motocykliści mają tego szczególną świadomość.
- W organizację wydarzenia włączyło się 25 motocyklistów - mówi Tadeusz Pyrkowski, prezes klubu Black Eagles, a dziś pojawiło się nas ok 60. Przybywamy z okolic z Żar, Żagania, Przewozu. To jest dobra okazja, żeby się po prostu spotkać , pogadać o dziewczynach i o motorach. Możemy przekazać sobie wiele cennych informacji, gdzie co kupić, jak coś dorobić do motoru. Ale istotą spotkania jest szlachetny cel oddania krwi.
Wiele osób ma obawy i ogarnia je strach przed przekazaniem
cennego daru w postaci ok. 450 ml. czerwonego płynu. Uważają, że potem będą musieli to robić regularnie.
- To mit - mówi Marek Femlak, lekarz z żarskiego szpitala wojskowego, członek klubu motorowego i miłośnik dwóch kółek. - Można spokojnie jednorazowo oddać krew raz bez żadnej szkody dla organizmu. Nasza krew po tygodniu umiera, bo tworzy się nowa. Stare komórki absorbuje organizm. Więc jeśli odda się krew, momentalnie tworzą się krwinki „córki „. Częściej zdarza się, że to wciąga, bo jeśli ktoś już raz oddał krew, będzie chciał to robić częściej. Sam oddałem przed chwilką prawie pół litra krwi i pomimo, że leciutko kręci mi się w głowie , wiem że za chwilkę wypiję pół litra napoju i przejdzie . Nasza świadomość jako motocyklistów w zakresie wypadków komunikacyjnych jest dużo większa, więc tym bardziej rozumiemy potrzebę jej oddawania. A musimy pamiętać, że np. w przypadku krwotoku czy niedokrwistości to jedyny lek. Mamy różne płyny tzw. kroplówki uzupełniające płyny ustrojowe, podnoszą ciśnienie, ale płytek czy krwinek nam nie uzupełnią.
Akcja zakończyła się ogromnym sukcesem. Plan zakładał 60 dawców i tyle zgłosiło się w autobusie.
- Osiągnęliśmy wynik ok 25 litrów- mówi Krzysztof Piwowarczyk z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze. - Akcja przyniosła spodziewany rezultat. Badanie grup krwi robimy później, ale statystycznie żaranie nie odchodzą od polskiej normy czyli 15 procent posiada ujemne Rh a pozostali dodatnie.
Organizatorzy zapowiadają, że akcja będzie kontynuowana.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto