- W czwartek, 22 lutego, w drzwiach naszej przychodni w Żaganiu stanęły dwie młode osoby z zakrwawionym pieskiem na rękach. Jak się okazało, został wyrzucony z rozpędzonego samochodu i potrącony przez następne auto. Wszystko działo się na trasie Zielona Góra- Żagań, pomiędzy wsiami Jeleniów i Pielice. Kierowcy obydwu samochodów uciekli z miejsca wypadku - informuje dr Krzysztof Moszczyński z Przychodni Weterynaryjnej Medi-Vet.
Jak dodaje, "piesek trafił do nas dzięki dobroci i wrażliwości świadków zdarzenia". - Był w dużym szoku. Po oględzinach i badaniu okazało się, że najbardziej ucierpiała jego przednia łapka. Uległa oskórowaniu do połowy długości. Rana została oczyszczona i opatrzona. Pacjent dostał również silne leki przeciwbólowe i antybiotyki. Czeka go długie i żmudne leczenie. Szczęście w nieszczęściu trafił pod skrzydła ludzi o wielkim sercu, którzy podjęli się tego zadania - informuje weterynarz, który ma nadzieję, że dzięki sile mediów społecznościowych uda się odnaleźć człowieka, który skazał swojego psa na tak straszne cierpienie.
Czytelnicy pod zamieszczonym na Facebooku postem przychodni nie kryją oburzenia: "Tracę wiarę w ludzi ostatnio doszczętnie. Dobrze, że jeszcze jest ktoś kto pomaga, szkoda tylko, że więcej jest tych złych intencji niż dobrych
Nawet nie chce sobie wyobrazić co ten psiak czuję, nie dość że wyrzucony jak stara zabawka, to jeszcze tak pokaleczony... " - napisała Agnieszka.
KONIECZNIE ZOBACZ
Nawiedzone Lubuskie. Poznaj 8 miejsc, gdzie straszy
Sprawdź, czego boją się Lubuszanie
Najniebezpieczniejsze zawody. Sprawdź, czy w którymś pracujesz
Majaland. Największy w Lubuskiem park rozrywki prawie ukończony.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?