Żary: Basen z podgrzewaną wodą? Ale luksus!

W projekcie są dwie niecki ze stali nierdzewnej, jedna dla najmłodszych amatorów wodnych kąpieli, druga będzie typowym basenem pływackim z czterema 25 metrowymi torami o łącznej powierzchni 770 metrów kwadratowych.
Do tego rozbudowane będą obecne budynki. Pomieszczą one szatnie z szafkami dla 117 mężczyzn i 98 kobiet, przebieralnie, natryski, umywalki. Kąpielisko będzie miało też mnóstwo udogodnień dla osób niepełnosprawnych: od podjazdów, po przebieralnie.

Wodne wiry i rwąca rzeka
W części rekreacyjnej znajdzie się zjeżdżalnia rurowa, „rwąca rzeka”, wiry i masa innych atrakcji. Do wypoczynku i „smażenia” się na słońcu wygospodarowane będą trzy miejsca na terenach obsadzonych trawą, wiadomo też, że przed wejściem do każdej z niecek trzeba będzie przejść przez specjalny zbiornik do płukania nóg. To ułatwi utrzymanie czystości.

Projektanci pomyśleli również o tym, by jak najdłużej wykorzystać obiekt. Właśnie dlatego zdecydowali się na podgrzewaną wodę.
- Dzięki temu rozwiązaniu, będzie można kąpać się od maja do września - zaznacza Rafał Fularski, naczelnik infrastruktury w żarskim magistracie.

Kąpielisko ma być zasilane wodą z miejskiej sieci. Wiadomo, że instalację będzie budował Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Pod potrzeby basenu ciągnięta będzie także nowa sieć enegetyczna. Instalacja ma być poprowadzona od ul. Brata Alberta. Basen będzie nieco mniejszy od swej poprzedniczki- „Leśnej”, ale jak zapewniają w mieście - spełnia wszystkie wymogi XXI wieku.

Największa i najdroższa miejska inwestycja
- Co zdecydowało o jego budowie właśnie w tym miejscu? - zastanawiał się radny Leszek Wroczyński, podczas posiedzenia komisji społecznej. - Czy nie można było zbić ceny? Ma kosztować ok. 18 mln zł, to najdroższa inwestycja tej kadencji.
Radni poprzednniej kadencji, początkowo rzeczywiście zaklepali na inwestycję 8 mln zł. Ale firma projektowa wykonała kosztorys na dwuktrotnie wyższą kwotę.
Patryk Faliński, wiceburmistrz miasta, pełnił funkcję przez ostatnie cztery lata. Przypomniał, że blisko dwa lata trwały negocjacje dotyczące zmniejszenia ceny.
- Musieliśmy jednak zachować pewne minimum - dodaje. - Ostatecznie koszty zbiliśmy do ponad 13 mln zł. Jednak montaż finansowy, który przyjęliśmy, kosztuje dodatkowe 3,6 mln zł. Dlatego uważam, że nie był to stracony czas.

A na czym polega ten montaż finansowy?

System „wybuduj - sfinansuj”, polega na tym, że kredyt na budowę weźmie wykonawca, a miasto przez dziesięć lat będzie spłacało w ratach zobowiązania wynikające z wykupu wierzytelności. Rocznie wyniesie to mieszkańców 1,7 mln zł. Odrobina spłaty przypadnie na ten rok, ze wzgledu na powołanie inżyniera kontraktu. Poprzedni burmistrz przekonywał, że jest to znacznie korzystniejsza opcja, bo nie powoduje wzrostu zadłużenia budżetu miasta. Przetarg na budowę wygrało żarskie przedsiębiorstwo budowlane „Janbud”. Koparki wjechały na plac budowy 5 grudnia. Termin zakończenia mija 30 czerwca. Za każdy dzień zwłoki firma zapłaci 10 tys. zł kary.