105. Kresowy Szpital Wojskowy w Żarach. Zamiast cateringu jest szpitalna kuchnia

W 105. Kresowym Szpitalu Wojskowym w Żarach po dziesięciu latach przerwy znowu zabulgotało w garnkach. Od stycznia tego roku pacjenci nie dostają już żadnych posiłku z cateringu. Komendant zdecydował o tym, by nie przedłużać umowy z firmą dostarczającą posiłki. Teraz pacjenci jedzą dania przygotowywane w szpitalnej kuchni.

Jak podkreśla Justyna Wróbel - Gądek, rzeczniczka 105. KSzW spory wpływ na tę decyzję mieli pacjenci. - Zmiany, które zaszły w tym zakresie wynikają przede wszystkim z bezpośrednich rozmów z pacjentami szpitala, którzy uskarżali się m.in. na zimne i mało smaczne posiłki. Umowa z firmą, która dostarczała posiłki wygasła z końcem roku. Komendant po wielu rozmowach i analizie finansowej nie zdecydował się na jej kontynuację, jego zastrzeżenia budziła przede wszystkim wysokość stawki dziennej w stosunku do jakości posiłku, a także w porównaniu ze średnimi cenami wyżywienia w tym zakresie - wyjaśnia.

- Obecnie opracowujemy dalsze kierunki działalności kuchni szpitalnej, chcielibyśmy m.in. umożliwić przede wszystkim naszym pracownikom korzystanie z posiłków przygotowywanych na miejscu, tak jak to wyglądało kiedyś. Bardzo cieszą nas pozytywne reakcje, pracownicy są bardzo zainteresowani, zwłaszcza personel medyczny, który pracuje w systemie dyżurowym, dopytują o obiady dla swoich rodzin i deklarują, że z przyjemnością skorzystają z takiej możliwości. Oczywiście jak każde nowe rozwiązanie to również wymaga przemyślanych decyzji i działań - dodaje rzeczniczka.

W nowopowstałym zespole działu żywienia to jedenaście osób, które zajmują się przygotowaniem posiłków dla ok. 200 pacjentów szpitala w Żarach i Żaganiu. Nad całością czuwa dietetyczka Anna Marciniak. Żarski szpital korzystał ze wsparcia analogicznego zespołu z 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, który ma już doświadczenie w serwowaniu posiłków pacjentom.

Zobacz też nową elewację szpitala w Zielonej Górze