Podczas sesji rady miasta w żarskim Ratuszu radni podjęli decyzję o udzieleniu burmistrz Danucie Madej absolutorium, co oznacza akceptację wykonanego budżetu. Wcześniej radni dyskutowali nad raportem o stanie miasta. Nie obyło się bez słów krytyki.
Brakuje społeczeństwa obywatelskiego
- To najważniejsza sesja w roku, rozmawiamy dziś o ocenie całego miasta, które tak naprawdę ciągle się rozwija, wymaga wielu inwestycji, to nie jest miasto pod klucz. W mojej ocenie jest wiele obszarów, które nie działają dobrze. To między innymi, budowa miasta obywatelskiego - mówiła radna Edyta Gajda. - W 2021 roku przeprowadzono 13 konsultacji na różne tematy, w których łącznie wypowiedziało się 56 mieszkańców. Coś działa tutaj nie tak i trzeba to poprawić. W budżecie obywatelskim w ubiegłym roku głosowało zaledwie 2.200 mieszkańców. Nie wspomnę o tym, że większość inwestycji w budżecie obywatelskim jest realizowana przez jednostki miejskie. Co robi urząd, żeby zachęcić mieszkańców do udziału w życiu miasta. A może mieszkańcy nie wierzą, że mają wpływ na to, co się tutaj dzieje? Ten sam temat podjęła również radna Anna Nowakowska.
Panie biadoliły
E. Gajda dopytywała też o remont wiaduktu przy ul. Westerplatte, który miał się rozpocząć w ubiegłym roku, ale inwestycję przełożono na 2022. Danuta Madej nie skomentowała wypowiedzi radnych, zrobił to natomiast przewodniczący rady, Marian Popławski. - Jedna pani i druga pani biadolą nad brakiem udziału mieszkańcow wżyciu miasta, a co zrobiłyście z tym, żeby było lepiej?
Na tym dyskusja nad raportem się zakończyła. Po głosowaniu w sprawie absolutorium D. Madej podziękowała radnym, ale przede wszystkim skarbnik Joannie Wojak, która odpowiada w gminie za spinanie budżetu.
Ani złotówki na kredyt
- Zawsze powtarzam, że budżet żyje - mówi skarbnik. - Jeśli chodzi o wiadukt przy ulicy Westerplatte, to nie wszystkie zadania są zależne od nas. Jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy z panią burmistrz o tym, jak trudne to będzie zadanie dla wykonawcy - mówiła Joanna Wojak, która odniosła się także do kwesti Żarskiego Domu Kultury, w któym w ubiegłym roku wykonano kilka inwestycji.
- Cieszę się, że w końcu ktoś podjął rękawicę i wykonał te zadania - mówiła skarbnik. - Poprzedni dyrektor przez trzy lata zwracał nam pieniądze przeznaczone na te inwestycje. W ubiegłym roku planowaliśmy wziąć kredyt na 16 milionów, ale zrezygnowaliśmy z niego, nie zaciągnęliśmy ani złotówki. Sprawdziłąm dokłądnie, ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w 2007 roku - podsumowała J. wojak, która od szefowej, zgodnie z tradycją, dostała bukiet kwiatów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?