- Do 85. minuty prowadzili szprotawianie, a potem Kado strzeliło gościom dwie bramki i wygrało mecz.
- Po spotkaniu działacze Sprotavii dowiedzieli się, że w zespole rywali uczestniczył nieuprawniony zawodnik.
- Dariusz Marciniak: Rozumiem można mieć problemy kadrowe: kontuzje, kartki, wyjazdy, wesela itp., ale nie robi się takich rzeczy!
- Wszyscy czekają na decyzję LZPN. Będzie walkower czy nie?
Nikt nie potrafił ukryć zawodu. Jakby tego było mało w trakcie zejścia z boiska okazało się, że szprotawianiaie odkryli, że w zespole Kado grał nieuprawniony zawodnik. Kierownik drużyny poinformował o swoim odkryciu wiceprezesa Dariusza Marciniaka, a on stwierdził, że trzeba to zgłosić sędziemu zawodów Adamowi Grygorowiczowi. Co niezwłocznie uczynili.
-Nie znając zawodników Kado nie byliśmy w stanie wiedzieć o tym fakcie przed, jak i w trakcie meczu. Gdy zawodnicy schodzili z boiska kibice krzyknęli brawo ,,Mrozik,,. Usłyszał to Pan Stanisław Rosół, który uświadomił sobie, że ten zawodnik powinien pauzować. Niezwłocznie całą sytuację zgłosiliśmy do sędziów, którzy odmówili wpisania tego faktu w protokół meczowy (dla mnie zupełnie niezrozumiałe). W obecności sędziów zadaliśmy pytanie kierownikowi gości czy to prawda ? Ale ten nie udzielając odpowiedzi, szybko opuścił pomieszczenie sędziów- relacjonuje Dariusz Marciniak, wiceprezes Sprotavii.
Kiedy sędzia może zweryfikować tożsamość zawodnika?
Otóż z regulaminu rozgrywek LZPN, wynika, że taki fakt powinno się zgłosić w trakcie meczu przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Musi to zrobić na piśmie kapitan zespołu.
w trakcie meczu nic takiego nie miało miejsca.
Pozostaje pytanie od kogo działacze Sprotavii dowiedzieli się, że w meczu uczestniczył nieuprawniony zawodnik? Dariusz Marciniak twierdzi, że dowiedzieli się przypadkowo.
- Od kiedy działam w klubie, pierwszy raz spotkałem się z tak rażąco niesportowym zachowaniem przeciwnika. Nie zostawimy tej sprawy. Już na miejscu słyszeliśmy głosy od drużyny przeciwnej, że „nie zgłosiliście tego w trakcie meczu, to nic nam nie zrobicie”. To ja się pytam czy to prawda, że taki jest przekaz, że jak nie zgłosisz w trakcie meczu, to zawodnik nieuprawniony może grać? Jak można takie rzeczy wychwycić w trakcie meczu, skoro nie zna się zawodników przeciwnika?
Zbulwersowany wiceprezes Sprotavii nie zamierzał się poddać. Zebrał dokumentację i w poniedziałek złożył protest w Lubuskim Związku Piłki Nożnej. Miał na to 48 godzin.
Oświadczenie Sprotavii
W oficjalnym oświadczeniu klubu czytamy: „Klub sportowy Sprotavia w dniu 19.10.2020 złożył oficjalny protest do Lubuskiego Związku Piłki Nożnej dotyczący gry nieuprawnionego zawodnika w meczu seniorów klasa okręgowa Zielona Góra pomiędzy KADO Górzyn a Sprotavia Szprotawa, który odbył się w dniu 18.10.2020. W przedmiotowym meczu grał zawodnik Erwin Mróz(nr5), który nie był wpisany w protokół meczowy, w jego miejsce wpisano zawodnika Azarowski Marcin. Dodatkowo zawodnik Erwin Mróz powinien pauzować za 4 żółte kartki”.(oryginalna pisownia).
-Posiadam pełną dokumentację fotograficzną, z której w 100% wynika, że w meczu uczestniczył Pan Erwin Mróz z numerem 5, a nie Pan Azarowski Marcin jak widnieje w protokole. Mamy również świadków, którzy byli na meczu i znają Pana Mroza i potwierdzą, że grał w tym meczu -twierdzi Dariusz Marciniak. - Rozumiem można mieć problemy kadrowe: kontuzje, kartki, wyjazdy, wesela itp., ale nie robi się takich rzeczy!
Co na to LZPN?
Kamil Żeberski z Lubuskiego Związku Piłki Nożnej twierdzi, że zgłoszenie od klubu Sprotavia Szprotawa zostało przyjęte i w czwartek(22.10) na połączonym posiedzeniu Wydziału Gier i Wydziału Dyscypliny rozpatrzą wnikliwie tę sprawę.
Co ma do powiedzenia druga strona, czyli działacze Kado Górzyn?
-Jeżeli chodzi o sprawy regulaminowe, zdajemy się na Lubuski Związek Piłki Nożnej, bo to instytucja, która w pełni za to odpowiada. Ja temat meczu ze Szprotawą zamykam, bo musimy się skoncentrować na najbliższym przeciwniku, spodziewamy się ciężkiego spotkania, bo to beniaminek, który potrzebuje punktów i na swoim stadionie zapewne wysoko zawiesi poprzeczkę-powiedział Karol Widerowski.
-Mecz ze Szprotawą wygraliśmy 2-1 co nas bardzo cieszy. Zarzuty w naszym kierunku od osób postronnych mnie nie interesują, bo od takich spraw są odpowiednie organy. Rozgrywki mają przecież swój regulamin,-oświadczył prezes Kado Górzyn Karol Łyczko
.
Jaka będzie decyzja LZPN dowiemy się w piątek.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?