Bilety do Areny Gorzów kupować będziemy z duchem czasu. W XXI wieku kasa jest online

Arena Gorzów, czyli nowa hala sportowo-widowiskowa, przeszła już tzw. otwarcie techniczne. W weekend 9-10 grudnia będą w niej imprezy związane z otwarciem dla mieszkańców, a 16 grudnia odbędzie się w niej pierwsza impreza sportowa. Będzie to mecz Orlen Basket Ligi Kobiet, w którym koszykarki AZS AJP Gorzów zmierzą się z rywalkami z Polkowic.

Nasz reporter był już w nowej gorzowskiej hali. Wydaje się, że wszystko (albo prawie wszystko) jest już w niej gotowe na przyjęcie widzów. W szatni tuż przy wejściu są już pozawieszane numerki, a w toaletach jest już nawet papier toaletowy. W oczy rzuca się jednak jedna rzecz. Jaka? W Arenie Gorzów nie ma nigdzie… kas do zakupu biletów.

Owszem, w dzisiejszych czasach ogromna rzesza widzów kupuje bilety przez internet, a na mecz przychodzi z ich wydrukiem lub ze smartfonem, z którego udostępnia kod umożliwiający wejście. Zdarzają się jednak osoby, które korzystają z tradycyjnych biletów. Tak jest choćby na stadionie im. Edwarda Jancarza, a wejściówki można kupić w mających kilkadziesiąt lat kasach. Wystarczy schylić się do okienka lub wejść do klubowego sklepiku. "Ogonków" przed kasami, w których trzeba odstać długie minuty, już nie ma. Tak samo jak nie ma kas w Arenie Gorzów.

Do hali wchodzi się od strony nowego parkingu przed budynkiem. Drzwi otwierają się automatycznie. Zaraz za wejściem, po lewej i po prawej stronie, są szatnie. Znajdują się one w przestronnym holu, z którego pewnie największa liczba kibiców będzie wchodzić od razu na widownię. Obok wejścia na trybuny są też trzy „wnęki” do zagospodarowania (jedna jest także wzdłuż bocznego korytarza prowadzącego na trybuny). Typowych okienek do zakupu biletów jednak nie ma.

Z pytaniem o kasy zwróciliśmy się do Kingi Krasickiej, rzecznik Areny Gorzów. Jak nam tłumaczyła, kas w hali nie ma, bo Arena Gorzów to obiekt, który z założenia ma być wynajmowany przez różnego rodzaju organizatorów i to oni mają decydować o sposobie dystrybucji biletów. Na planowane już koncerty (pierwszy biletowany ma być 14 lutego - w hali ma wystąpić Lady Pank) bilety są do nabycia drogą internetową.

Halę mają wynajmować: AZS AJP dla swoich koszykarek, Stal Gorzów dla swoich piłkarzy ręcznych oraz agencje koncertowe (na tej zasadzie 10 marca 2024 w hali ma się odbyć koncert z okazji 25-lecia obecności Piotra Rubika na scenie). Jak wyjaśniała nam rzecznik Areny Gorzów, to od wynajmującego będzie zależeć to, jak będzie on sprzedawał bilety. Jeśli będzie potrzebował sprzedawać je stacjonarnie, czyli tuż przed imprezą sportową lub kulturalną, będzie mógł skorzystać choćby z jednej czy większej liczby wnęk. To od wynajmującego ma zależeć, czy we wnękach otworzy sklepik z pamiątkami lub punkt gastronomiczny. Dodajmy jednak, że wnęki są w już w części za... kołowrotkami.

Nie ma jednak obaw, że nie będzie stałego punktu gastronomicznego, który będzie prowadzony bez względu na to, jaka impreza będzie w hali. Kawiarnia też będzie. Miejsce na nią jest w narożniku budynku (niejako za jedną z dwóch części szatni). Niebawem Słowianka, która na początku ma administrować halą, rozpisze przetarg.

Arena Gorzów powstawała prawie trzy lata. Słowianka podpisała umowę z firmą Budimex 4 stycznia 2021, a halę odebrała od wykonawcy na sam koniec października. Obiekt kosztował 116 mln zł. Hala wzbudza ogromne zainteresowanie. Na sobotnią imprezę na otwarcie większość bezpłatnych wejściówek rozeszło się w kilka godzin (chętni pobrali je przez internet).
W środę 6 grudnia od 15.00 przez serwis biletomat.pl będzie dystrybuowana ostatnia pula. Będą to wejściówki, których proces pobrania nie został wcześniej dokończony przez starających się je pobrać chętnych. Zimowe miasteczko przed Areną Gorzów zostanie otwarte w sobotę o 15.00. Gala otwarcia rozpocznie się o 17.00.

Czytaj również:
Jak Arena Gorzów zmieni ruch samochodów na Słowiańskiej?