Cmentarz w Żarach jest już w internecie. W wyszukiwarce znajdziesz grób, zapalisz wirtualny znicz i położysz kwiaty

Rząd podjął decyzję o zamknięciu cmentarzy od soboty 31 października do poniedziałku 2 listopada. Pozostaje nam tylko wirtualne odwiedzanie grobów, co jest możliwe na żarskich cmentarzach od niedawna.

Duże nekropolie w większych miastach swoje strony mają już od dawna. W końcu, także w Żarach, doczekano się wyszukiwarki internetowej. Obejmuje ona cmentarz przy ulicy Szpitalnej oraz ten w Kunicach, przy ulicy Pionierów. Dzięki stronie, dowiemy się, gdzie dokładnie znajdują się groby naszych bliskich. Na takie rozwiązanie wiele osób czekało od kilku dobrych lat. Oba żarskie cmentarze, zwłaszcza ten przy Szpitalnej, z roku na rok są coraz większe, nietrudno pogubić się w nowych alejkach.

Teraz ma się to zmienić. Wpisując w wyszukiwarce internetowej adres www.zaryck.grobonet.com znajdziemy się na stronie głównej strony żarskich cmentarzy. Możemy tutaj odszukać mogiłę kogo z rodziny lub bliskiej osoby wpisując imię i nazwisko. Po chwili widzimy zdjęcie grobu oraz dokładną lokalizację, numer kwatery, rząd, numer grobu. Możemy online dokonać opłaty za miejsce na cmentarzu (należy to robić raz na 20 lat|).

Zapalić wirtualny znicz, złożyć wirtualne kwiaty (maksymalnie sześć bukietów jednocześnie), napisać życiorys. Na stronie są także informacje o najnowszych grobach, a nawet o rocznicach urodzin czy śmierci.
Jak donoszą urzędnicy miejscy wyszukiwarka powstała w ramach projektu pn. "Wdrożenie i rozwój e-usług w administracji samorządowej oraz podnoszenie bezpieczeństwa teleinformatycznego" w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - Lubuskie 2020.[facebook]https://www.facebook.com/urzad.miejskizary/photos/a.788684577859803/3584818554913044/;post[/facebook]
Pani Janina, którą spotkaliśmy na żarskim cmentarzu, zastanawia się, czy pomysł jest dobry. - Za mojej młodości to było nie do pomyślenia. Kiedyś jeździło się na 1 listopada nawet po 500 kilometrów, ludzie pociągami wtedy podróżowali i nikt nie miał problemu. Dziś wszystko robią w telefonie, z żywymi już się nikt nie spotyka, to i z martwymi można poklikać.

Zobacz także, wodę święconą z dozownika