Dramatyczny pościg w Żarach. Uciekinier staranował bramę wjazdową na teren szpitala. Zatrzymał się na żywopłocie

O sprawie powiadomili nas nasi Czytelnicy. Sceny jak z filmów akcji rozegrały się około godziny 13. Kierowca samochodu nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Nieoficjalnie wiemy, że mogła ona mieć związek z wcześniejszą kolizją. Samochód, który chcieli zatrzymać policjanci, odpowiadał opisowi. Ale 28-letni kierowca chryslera voyagera ani myślał się zatrzymywać. Rozpoczął się pościg. - Kierowca nie reagował na sygnały świetlne ani dźwiękowe. Uciekał ulicami miasta, później wjechał na obwodnicę, ostatecznie dojechał do szpitala - mówi podkom. Aneta Berestecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żarach. W pościgu brało udział kilka radiowozów. Po dojechaniu do szpitala kierowca staranował bramę wjazdową. Na terenie lecznicy stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w żywopłot, na którym jego jazda się zakończyła.

Policjanci zatrzymali kierowcę. Została mu pobrana krew do dalszych badań. Możliwe, że kierowca (to mieszkaniec powiatu żarskiego) był pod wpływem środków odurzających. W chwili zatrzymania dziwnie się zachowywał.

Zobacz też wideo: Szaleniec uciekał ulicami Zielonej Góry. Uderzał w radiowóz, prawie przejechał policjanta