Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emocje, walka do upadłego, kontuzje i... pies. To wszystko wydarzyło się w meczu Kado Górzyn z Promieniem Żary

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
W niedzielę, 9 maja, w 27. kolejce rozgrywek zielonogórskiej klasy okręgowej Kado podejmowało na Arena Górzyn zespół Promienia Żary.

Kto choć raz był albo grał na boisku w Górzynie wie, że to specyficzny teren, na którym miejscowe krokodyle są naprawdę groźne. Małe i kameralne nadaje się idealnie do robienia zdjęć, bo z każdego praktycznie miejsca jest blisko. Natomiast do gry kombinacyjnej i finezyjnej nadaje się raczej średnio. Przekonała się o ty niejedna drużyna, która chciała sobie pograć na Górzyn Arena tikitakę. Takie podejście nie skończyło się dobrze dla w Promienia w ubiegłym sezonie. Żaranie przegrali mecz 0:3 i momentami wyglądali jak błądzący we mgle.

Małgorzata Fudali Hakman

Tym razem trener odrobił zadanie i zaordynował granie…tego samego co gospodarze, czyli laga do przodu i walka o piłkę na polu karnym przeciwnika. Od pierwszych minut gry przewagę mieli goście, którzy próbowali na początku coś tam sobie popykać technicznie, ale nie skończyło się to dobrze, bo już w 9. minucie gospodarze rozegrali wzorowo kontrę i po błędzie Krzysztofa Wilińskiego, który podał piłkę wprost pod nogi Patryka Poprawskiego, było 1:0. Po tym golu przyjezdni rzucili się do gardeł rozochoconym krokodylom z Górzyna, ale na posterunku świetnie sprawował się Radek Dąbrowski, który królował na swoim przedpolu. Niestety w 33. minucie z powodu kontuzji musiał opuścić swoje królestwo.

Małgorzata Fudali Hakman

Gra stawała się coraz agresywniejsza. Promień starał się wyrównać, a podopieczni Karola Widerowskiego czyhali na kontry i po jednej z takich akcji mogli podwyższyć wynik spotkania na 2:0, jednak Manuel Kowalski obronił strzał zawodnika gości. W końcu po milionie wrzutek w pole karne, w 43. minucie po akcji skrzydłem i podaniu Alberta Cipiora do Kuby Nowaka ten ostatni pokonał bramkarza gości i pierwsza część zakończyła się remisem.
Po przerwie gra nabrała tempa. Żaranie zaryzykowali i do walki o 3 punkty zaangażowali wszystkie siły. Nieustanny napór i praktycznie oblężenie bramki miejscowych zakończyła w 67. minucie piękna bramka głową Olega Frankovycha.

Małgorzata Fudali Hakman

To podrażniło gospodarzy i próbowali wyrównać, ale ich ataki były często kończone już przed polem karnym Promienia. Ostatnie 20 minut meczu to emocjonująca walka obu drużyn dążących do zmiany wyniku. Gdy w 78. minucie, po faulu na Kacprze Floriańczyku, Kuba Księżniak zdobył z karnego 3 bramkę na murawie rozpętał się prawdziwy Armagedon. Górzynianie chcieli zmienić za wszelką cenę ten niekorzystny wynik, a goście wcale nie zamierzali poprzestać na 3 golach.

Emocje sięgały szczytu i nie przeszkodził w tym nawet pies, biegający po boisku, który chyba postanowił pomóc swoim piłkarzom. Niestety arbiter nie panował zupełnie nad tym co dzieje się na murawie i poza nią. Damian Dyduch swoimi nietrafionymi decyzjami starał się jak mógł, żeby zepsuć to widowisko. Już od początku spotkania pozwolił sobie wejść na głowę zawodnikom i działaczom. Dyskusje i podważanie prawie każdej decyzji stało się normą. Uleganie presji i nabieranie się na teatralne zagranie zawodników, niepodyktowanie karnego, odgwizdywanie autów nie tej drużynie co trzeba, to tylko niektóre grzechy arbitra. Niestety nie może on tego występu zaliczyć do udanych. Gdy w końcu w 93. Minucie zakończył mecz wszyscy odetchnęli z ulgą.

Małgorzata Fudali Hakman

Promień wygrał z Kado Górzyn 3:1.
Fragmenty spotkania

-To był bardzo ciężki, przede wszystkim fizycznie. Dużo walki w powietrzu. Specyficzne, małe boisko nie pozwalało na ładną grę piłką. Tym meczem pokazaliśmy, że potrafimy się podnieść i z niekorzystnego wyniku przywieźć 3 bardzo ważne punkty. Dzisiaj to już przeszłość, skupiamy się na środowym meczu i miejmy nadzieje, że kolejny raz uda nam się wywieźć punkty z trudnego terenu-powiedział strzelec 3.bramki dla Promienia, Kuba Księżniak.

Małgorzata Fudali Hakman

-Mecz trudny, Kado Górzyn to solidny zespół, waleczny, do tego mało miejsca do grania kombinacyjnego. Założenia proste długa piłka i walka. Mimo straconej bramki, dalej nękaliśmi ich długimi piłkami za linię obrony i to przyniosło nam sytuację i bramki. Mamy kolejne 3pkt. I mały kroczek w górę tabeli. Teraz arcytrudny mecz w środę z Piastem-podsumował bramkarz Promienia Manuel Kowalski.

-Z jednej strony czujemy lekki niedosyt, bo stworzyliśmy kilka naprawdę groźnych sytuacji, szkoda szczególnie tej niewykorzystanej na 2:0, bo mogłoby być różnie gdyby wpadła. Z drugiej postawiliśmy się najlepszemu zespołowi w lidze i małe rzeczy zdecydowały, że choćby punkt nie został w Górzynie to na plus. Promieniowi gratuluję i życzę awansu-stwierdził Karol Widerowski, trener Kado.

-Mecz ogólnie w naszym wykonaniu dobry, a porażka z Promieniem to żaden wstyd, choć nie ukrywam, że nadzieje na zwycięstwo były bardzo duże. Dzięki założeniom taktycznym napsuliśmy dzisiaj dużo krwi chłopakom z Żar. Pierwsza polowa zakończyła się remisem i to jest największy niedosyt, ponieważ uważam, że powinniśmy prowadzić przynajmniej dwoma bramkami. Pod koniec pierwszej polowy i na początku drugiej popełniliśmy kilka prostych błędów, które Promień zamienił na bramki. Piłka nożna to gra błędów, których my dzisiaj popełniliśmy więcej i ostatecznie przegraliśmy. Gratulacje dla drużyny Promienia za wygraną i dla trenera za odrobienie lekcji z poprzedniego meczu w Górzynie. Wielkie brawa dla naszej drużyny za serducho jakie włożyła w ten mecz. Głowy do góry i za tydzień walczymy o kolejne punkty-powiedział kapitan zespołu Kado Górzyn Erwin Mróz.

Małgorzata Fudali Hakman
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto