Festyn charytatywny dla Marco w żarskim schronisku. Pies, który przeszedł bardzo wiele, potrzebuje ogromnego wsparcia

Marco wabił się wcześniej Azor, ale gdy trafił do schroniska w grudniu ubiegłego roku, zmieniono mu imię. Żeby jak najmniej kojarzyło mu się z tym, co musiał przeżyć. Poprzedni właściciele wzięli go do swojego domu, gdy był małym szczeniaczkiem. Z czasem podrósł i stał się dużym problemem. Był bity, głodzony, sam stał się agresywny. Dziś potrzebuje wsparcia i specjalistycznego leczenia, właściwej karmy. Stąd pomysł organizacji festynu charytatywnego, który odbędzie się w sobotę 24 września w schronisku miejskim przy ulicy Żurawiej. Organizuje je m.in. Żarskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt "Aport".

Rozstanie z rodziną, w której dorastał skutkowało głębokim lękiem przed ludźmi oraz psią depresją.
Marco to bardzo młody mieszaniec, który niezwykle szybko się uczy. Przy odrobinie wiary i miłości ma ogromną szansę pokonać wszystkie swoje lęki i zacząć nowe, szczęśliwe życie, jednak aby to stało się możliwe, potrzebna jest mu pomoc.

My postanowiliśmy dać mu szansę, rozpoczynając jego nową drogę zmianą imienia. Trafił do nas jako Azor, ale ze względu na złe wspomnienia i skojarzenia z tym imieniem, od grudnia nosi nowe imię - Marco.
Ten wspaniały psiak bardzo potrzebuje naszej pomocy. Specjalistyczna karma oraz leki niezbędne w terapii lęku wiążą się z dużym nakładem finansowym. Jeżeli zebrana kwota przekroczy potrzeby Marco, nadwyżka zostanie przeznaczona na nowe legowiska, ocieplenie bud i wyposażenie kociarni. Zima już za pasem, a to oznacza, że zwierzęta liczą na naszą pomoc jeszcze bardziej. A przecież potrafimy pomagać!
Dlatego serdecznie zapraszamy na festyn pełen wielu atrakcji z naszymi schroniskowymi gwiazdami.

czytamy na stronie wydarzenia.
W akcję zaangażowała się m.in. Joanna Marko, która zachęca do wsparcia. - Zapraszamy do udziału w festynie wszystkich,którym nie jest obojętny los zwierząt - podkreśla.