Jest praca dla mieszkańców Żar, Żagania i okolic. Bartex produkuje maseczki i chętnie zatrudni szwaczki

- To był dla nas trudny test - mówi szefowa firmy Anna Bardzik-Buganik - Przecież nikt nie przewidywał pandemii. - Praktycznie z dnia na dzień trzeba było przestawić całą produkcję, żeby utrzymać zatrudnienie i ciągłość pracy.

Zakład od lat elastycznie przystosowywał się do potrzeb rynku. Był znany m.in. z pięknych toreb dla Yorków z otworem na łepek, czy księżniczkowych sof dla dużych psów.
Po wybuchu światowej pandemii gwałtownie zmieniło się zapotrzebowanie. Puste hotele przestały kupować pościel, a hurtownicy piękne legowiska. - Zaczęliśmy szyć maseczki z atestem, antybakteryjne, wielorazowego użytku - tłumaczy A. Bardzik-Buganik. - Zapotrzebowanie okazało się ogromne. Maseczki idą w świat, ale pomyśleliśmy też o mieszkańcach Żagania i okolic. Dlatego można je dostać na stacjach Danpol i w aptekach Jersak.

Utrzymanie produkcji przy tak dużym zatrudnieniu nie było łatwe. Trzeba było zmienić organizację pracy, aby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom, cały zakład został też profilaktycznie zdezynfekowany. Obce osoby praktycznie nie mają do niego wstępu.
- Mamy zamówienia i oferujemy pracę szwaczkom z doświadczeniem - dodaje szefowa Bartex-u. - Jeśli ktoś chce się nauczyć szyć, zapraszamy, nauczymy.
Informacje o rekrutacji są dostępne na stronie Bartex-u.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film TVN 24, jak zrobić samodzielnie maseczkę

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.