Mimo ogromnej przewagi jaką mieli jasienianie w pierwszej części pojedynku do przerwy przegrywali 0:1 za sprawą bramki Dariusza Michalewicza z rzutu wolnego. Marnowanie sytuacji podbramkowych weszło chyba podopiecznym Sylwestra Buczyńskiego w krew, bo jak wytłumaczyć tak wielką nieskuteczność? Pierwszy raz od rozpoczęcia rozgrywek stalowcy przegrywali mecz i nie mogli znaleźć recepty na rozstawione pod bramka bieniowian zasieki. Zamurowanie bramki prawie całą drużynę stojącą w we własnym polu karnym, przynosiło efekty.
Jednak męska rozmowa w szatni Stali przyniosła efekty i w drugiej połowie kibice zobaczyli 4 gole, które dały planowane zwycięstwo liderowi. Do bramki trafili trzykrotnie Wojciech Okińczyc, ustrzelając hat tricka oraz Nazarii Poleniuk.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?