W pierwszym marszu w Żaganiu 28 października 2020 wzięło udział ok. 4 tysięcy ludzi. W sobotę 7 listopada 2020 liczba uczestników była dużo skromniejsza, ale uczestnicy równie głośno skandowali hasła przeciwko partii rządzącej, czasami wulgarne, ale także ostre i dosadne.
Mamy dla kogo walczyć!
- Nie mam córki, ani wnuczek, ale jestem kobietą i walczę o prawa innych kobiet - powiedziała nam 80-letnia pani Helena. - Przeżyłam komunę, ale tego, co się wyprawia teraz, nie było nigdy!
Na protest przyszła też 23-letnia Patrycja Czejgis, w zaawansowanej ciąży. - W grudniu urodzi się mój synek Amadeusz - zaznaczyła. - Kobiety muszą mieć wybór. Mam dla kogo walczyć, dla mojej młodszej siostry i dziewcząt w rodzinie.
Przemarsz przez całe miasto
Tym razem organizatorzy wytyczyli bardzo ambitną trasę, z ulicy Żarskiej, przez księżnej Żaganny, rondo Czterech pancernych, Dworcową, Kolejową, Żelazną, Szprotawską pod pałac. Tam pod drzwiami zostawili swoje hasła. Tuż przed marszem przy ul. Żarskiej przyjechało aż 7 radiowozów policji, żandarmeria wojskowa oraz ratownicy medyczni. Na szczęście przebieg demonstracji był spokojny i policja nie interweniowała.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film z drugiego protestu w Żaganiu
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?