Jak radzą sobie pracownicy i podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Miłowicach? Sytuacja jest trudna. Przypomnijmy, we wtorek zakażenie koronawirusem potwierdzono u 64 osób, testy wykonano 125 osobom. Wśród zakażonych 20 to pracownicy, 44 to podopieczne. Cały zespół w DPS w Miłowicach to 65 osób, 79 to pensjonariuszki.
Barbara Litewka, dyrektorka DPS - u zapewnia w czwartek rano, że sytuacja jest trudna, ale wszystko jest pod kontrolą. - Mamy zapewnioną opiekę dla wszystkich osób zarażonych. Budynek został podzielony na strefy, pracujemy tak, by chorzy podopieczni w żaden sposób nie miały kontaktu ze zdrowymi. Zdrowe osoby cały czas pozostają w izolacji, nie ma żadnych wizyt, nie wychodzą na dwór - informuje. - Mamy bardzo empatyczny, dobrze przygotowany personel, dźwigamy to razem i mam nadzieję że już 24 października wszystko wróci do normy. Dla nas wszystkich jest to sytuacja wyjątkowa, trudna, bywa stresująco, ale poradzimy sobie. Najważniejsze, by nikt więcej już nie zachorował.
CZYTAJ TEŻ
Rodziny podopiecznych niepokoją się
Jak przyznaje B. Litewka, rodziny podopiecznych (w DPS przebywają głównie osoby niepełnosprawne intelektualnie), są w stałym kontakcie z personelem. - Mamy bardzo dużo telefonów, maili, rodziny, rodzeństwo czy rodzice, niepokoją się często o stan swoich bliskich. Uspokajamy, wyjaśniamy - dodaje B. Litewka. Na razie do szpitala trafiła jedna osoba, u której długo występowała podwyższona temperatura.
Najmłodsza z mieszkanek DPS ma 20 lat, najstarsza 71. Są to głównie osoby z województwa lubuskiego, ale także z dolnośląskiego czy zachodniopomorskiego.
Lawina zachorowań od soboty
Przypomnijmy, że pierwsze informacje o zakażeniach w miłowickim DPS pojawiły się w sobotę 10 października. Tego dnia okazało się, że zakażonych jest 19 osób wśród personelu i podopiecznych. A zaczęło się jednej z pracownic, u której wykryto zakażenie dwa tygodnie wcześniej. Podopieczne przebywające w DPS, mające z nią kontakt, zostały odizolowane. Wtedy też pięcioro pracowników zdecydowało się na wspólną izolację z kobietami w kwarantannie. Jak podkreśla B. Litewka, zastosowano wszystkie środki ostrożności, jedzenie podawano na jednorazowych naczyniach, wszystkie pomieszczenia dezynfekowano. To jednak nie pomogło. We wtorek 13 października okazało się, że zakażone są 64 osoby.
Zobacz, jak wyglądała sytuacja w DPS w Miłowicach
Polub nas na fb
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?