Alina Rapacz z partii Zielonych przyznaje, że przy swoim domu trawnika nie kosi, apeluje o to samo do władz miasta i wspólnot. - Od ubiegłego roku walczymy o to, żeby nie kosić trawników w miejscach publicznych, ale też apelujemy do właścicieli prywatnych posesji. Z powodu suszy, która trwa i katastrofy klimatycznej, która nam grozi, nie powinno się tego robić - podkreśla.
CZYTAJ TEŻ
Demokracja wygrywa
Najwidoczniej apele odniosły skutek, bo w wielu miejscach na terenie miasta, trawa rośnie już w najlepsze.
- Mamy dowód na to, że trawniki bez koszenia odwdzięczają się pięknymi sezonowymi kwiatkami - mówi A. Rapacz.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy podzielają zdanie ekologów. Do wspólnot spływają prośby o wykaszanie trawników skarżąc się na zachwaszczanie. Stanisław Hałabura, prezes spółdzielni mieszkaniowej przy ul. Wieniawskiego przyznaje, że są to wybory salomonowe.
- Zdarzają się nawet i spory między mieszkańcami poszczególnych nieruchomości. Jedni chcą wykaszać, inni są za tym, żeby trawa rosła ze względu na problemy z suszą. Tutaj stosujemy zasady demokratyczne i wygrywa zawsze większość - mówi prezes.
Cztery miesiące deszczu
Jak podkreśla prezes spółdzielni, na terenie mu podległym do wykoszenia jest aż 8 hektarów trawnika. W tym roku, ze względów ekologicznych, zarząd zdecydował o zmniejszeniu liczby koszeń. - W ubiegłym roku kosiliśmy aż osiem razy wszystkie trawniki. Trudono powiedzieć o ile ta liczba zmniejszy się w tym roku, ale na pewno będzie tego mniej - mówi S. Hałabura. - Sam jestem przyrodnikiem z zawodu i wiem, że susza, która obecnie panuje to nie przelewki. Żeby nadrobić straty spowodowane brakiem wilgoci w naszym rejonie, musiałoby padać przez cztery miesiące.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste:
- Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz "Żary"
Zobacz koszenie trawników w upale
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?