Koszykarze Sokoła Żary polegli w Legnicy. Walczyli do ostatniego gwizdka, ale nie dali rady rywalom

Na kolejny ligowy mecz żaranie udali się do Legnicy. To bardzo trudny teren wszak KKS to drużyna markowa, grająca wcześniej w 2.lidze. oto jak relacjonuje to spotkanie trener Radosław Magierski:

-Mecz od początku stał na wysokim koszykarskim poziomie. Wiedzieliśmy poniekąd, co grają chłopaki z Legnicy i mieliśmy swoje założenia taktyczne, które świetnie realizowaliśmy w obronie. Gra układało się po naszej myśli, ale pierwszej kwarcie gospodarze mieli mnóstwo szczęścia, trafiając rzuty sytuacyjne z 8 metra. To wszystko złożyło się na naszą 2 pkt przewagę po 10 min. Następna kwarta to wyrównana gra, z lekką przewagą rywali. Niestety Run 8:0 pozwolił im odskoczyć na dwucyfrową przewagę. Tak też kończymy połowę.

Po rozmowie w szatni sokolanie zaczęli drugą połowę z animuszem chcąc odrobić straty.

-Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, ale przeciwnik był bardzo dobrze dysponowany rzutowo i ciężko było zbliżyć się na mniej niż 10 oczek straty. Tę kwartę gramy na remis i dalej jesteśmy w grze. Ostatnia odsłona to już zmęczenie, błędy i brak skuteczności z naszej strony. Przegrywamy 96:72 co w naszym odczuciu jest zbyt wysoką przegraną i z podrażnionymi ambicjami wracamy do domu -relacjonuje trener żaran.

Najlepiej dla Sokoła Żary punktował Adam Forysiuk, który starał się być prawdziwym liderem tego dnia, zdobywając 15pkt.

-Myślę, że brak kilku zawodników takich jak Dawid Łyba, Karol Cieśliński czy Paweł Oszmiańczuk mogło rzutować na końcowy rezultat. Następny mecz rozegramy w sobotę, 14 stycznia, o godzinie 15:00 na własnej hali ze Świdnicą. Będzie to dla nas bardzo ważny mecz, więc myślę że będzie bardzo ciekawie na parkiecie. Zapraszamy wszystkich kibiców.