Stefan Łyskawa, prezes żarskiego hospicjum, mówi, że początkowo nikt z personelu zajętego pacjentami nie zauważył zniknięcia skarbony. - Zorientowaliśmy się dopiero po dwóch dniach- tłumaczy.
Okazało się że ktoś okręcił przytwierdzony do stolika pojemnik, i go zabrał. Zobaczyliśmy to dopiero po odtworzeniu nagrań z monitoringu. Trudno to komentować, ale ten, kto to zrobił był do tego przygotowany, musiał mieć jakieś narzędzia- zastanawia się S. Łyskawa.
To podobno nie był pierwszy raz. Kilka lat temu w holu stała szklana skarbona,niestety nie była zabezpieczona, do niczego nie przytwierdzona. Dlatego personel zdecydował się kolejną przymocować do stolika. To jak widać nie przeszkodziło bezwzględnemu sprawcy. S. Łyskawa przypuszcza, że w środku mogło być ok. 500 zł. Datki wrzucali ludzie odwiedzający swoich bliskich chorych w leżących w hospicjum. Sprawę zgłoszono żarskiej policji. W sprawie prowadzone jest dochodzenie.
Każdy może pomóc w ujęciu sprawcy. O pomoc prosi też personel ośrodka. Informacje można kierować na adres: [email protected] lub bezpośrednio do dyżurnego żarskiej komendy.
PolecanePowiat żarski. Nalot policji w Jasieniu. 25- latek usłyszał zarzuty za posiadanie metamfetaminy
Czytaj teżŻary. Na liczniku było o 150 tys. km mniej niż przed rokiem. Grozi za to nawet 5 lat więzienia
Zobacz
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?