Ktoś ukradł skarbonę z datkami dla żarskiego hospicjum. To draństwo!

Stefan Łyskawa, prezes Hospicjum św. Brata Alberta w Żarach, mówi, że początkowo nikt z personelu zajętego pacjentami nie zauważył zniknięcia skarbony. - Zorientowaliśmy się dopiero po dwóch dniach- tłumaczy.

Okazało się, że ktoś odkręcił przytwierdzony do stolika pojemnik, i go zabrał. Do zdarzenia miało dojść 14 stycznia. - Zobaczyliśmy to dopiero po odtworzeniu nagrań z monitoringu. Trudno to komentować, ale ten, kto to zrobił był do tego przygotowany, musiał mieć jakieś narzędzia - mówi S. Łyskawa.

To podobno nie był pierwszy raz. Kilka lat temu w holu hospicjum stała szklana skarbona, niestety nie była zabezpieczona, do niczego nieprzytwierdzona. Dlatego personel zdecydował się kolejną przymocować do stolika. To jak widać, nie przeszkodziło bezwzględnemu sprawcy. Stefan Łyskawa przypuszcza, że w środku mogło być ok. 500 zł.

Datki wrzucali ludzie odwiedzający swoich bliskich chorych w leżących w hospicjum.

Sprawę zgłoszono żarskiej policji

- Prowadzone jest dochodzenie. Przesłuchano świadków. Zabezpieczone zostało nagranie z monitoringu - poinformowała nas kom. Aneta Berestecka, z zespołu prasowego policji w Żarach.

Każdy może pomóc w ujęciu sprawcy. O pomoc prosi też personel ośrodka. Informacje można kierować na adres: [email protected] lub bezpośrednio do dyżurnego żarskiej komendy.

PolecanePowiat żarski. Nalot policji w Jasieniu. 25- latek usłyszał zarzuty za posiadanie metamfetaminy

Czytaj teżŻary. Na liczniku było o 150 tys. km mniej niż przed rokiem. Grozi za to nawet 5 lat więzienia

Zobacz wideo: