Kultura w Nowej Soli. Blisko sztuki tańca. Recenzja spektaklu "Blisko" w wykonaniu Teatru Nowszego

Czwórka performerów, jeden rekwizyt, światło, muzyka, taniec. Choć spektakle tańca są dość oszczędne inscenizacyjnie (nie mają rozbudowanej scenografii, nie używa się dużej liczby rekwizytów), to ich siła tkwi właśnie w minimalizmie. Za to w „Blisko” muzycznie działo się wręcz w nadobfitości, bo to właśnie muzyka prowadziła nasze emocje w głąb wydarzeń.

Spektakl rozkręca się dość powoli, niczym kula śniegowa. Kula jest tu jedynym, ale kluczowym rekwizytem wokół którego kręci się wir przedstawienia. Czy kula jest jedną z planet, czy Słońcem, wokół którego poruszają się jak planety tancerze? Jej obecność warunkuje sytuacje. Lustrzana kula jest integralną częścią świata na scenie i jednocześnie jest jego odbiciem. Inicjuje interakcje, jest zmuszana do działania, w niektórych scenach napędzana przez tancerzy, a w innych swobodnie poddana działaniom praw fizyki, do których tancerze musieli się dostosować – jak w życiu do sytuacji zastanych, na które nie ma się wpływu.

Kula jest odzwierciedleniem przeżyć postaci na scenie. Miłość, samotność, nienawiść, wyobcowanie, wykluczenie to tylko część emocji opowiadanych tańcem. Choreografia jest pieczołowicie dopracowana. Tak, możemy dać się porwać tej opowieści. Ale uwaga. Możemy pójść też na manowce i niech ten zastosowany tu dowcip pozostanie w niedopowiedzeniu, bo zabawy warsztatem teatralnym w spektaklu „Blisko” jest więcej. Grawitacja jednak działa - wszystko zostaje sprowadzone na ziemię. Kula twardo upada, wgniata się, pozostaje w niej trwałe uszkodzenie. Przestaje być doskonała. Przypomina zranioną i osamotnioną postać z końcowej sceny spektaklu.

Wszyscy pragniemy tytułowej bliskości. Testujemy, czym ona dla nas jest, gdzie stawiamy granice i co się dzieje, kiedy je przekraczamy. Te pytania uświadamiamy sobie oglądając właśnie spektakl „Blisko”.

Po obejrzeniu niestety tylko, ale i aż jednego spektaklu tanecznego, bardzo żałuję, że nie udało mi się uczestniczyć we wszystkich zaprogramowanych wieczorach . Mam nadzieję, że sztuka tańca będzie częstszym gościem nie tylko w Nowej Soli, ale też w województwie lubuskim. Rozwój widowni w tym kierunku jest konieczny, obserwując jak taniec szybko i skutecznie podbija sceny w Polsce.
Damian Danak

Zobacz zdjęcia ze spektaklu:

Spektakl został prezentowany w Nowej Soli w ramach Sieci Scen Prezentacyjnych, której organizatorem jest Narodowy Instytut Muzyki i Tańca. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Czytaj też:

• Stare bombki i inne świąteczne ozdoby można przynosić do starostwa. Dostaną drugie życie!
• Dwie lubuskie artystki w Szansie na sukces w TVP 2. Brevka i Małgorzata Grancewicz zaśpiewały piosenki Bandy i Wandy