Kwiatem w wirusa, wspieramy polskiego ogrodnika - to hasła akcji, która ma wspierać polskich dostawców kwiatów. W Żarach dołączyła do niej Iza Mielniczyn, właścicielka kwiaciarni Pachnie Mi.
- Nadrzędnym celem akcji jest pomoc ludziom, innym przedsiębiorcom, w tym przypadku hodowcom kwiatów, którzy ponoszą obecnie ogromne straty - mówi pani Iza.
- Rośliny rosną, tego cyklu nie da się w żaden sposób zatrzymać. Dostawcy mają teraz duże problemy, stąd taka pomoc. Bez nich nie ma nas.
Pierwsza dostawa tulipanów trafiła do żarskiej kwiaciarni w ubiegłym tygodniu. Zainteresowanie akcją przerosło najśmielsze oczekiwania. - Nie spodziewałam się takiego odzewu. Skrzynkę mam zapełnioną wiadomościami, zdjęciami od klientów, którzy w tym czasie potrzebują trochę pokolorować ten smutny dziś świat - dodaje pani Iza.
Kolejna akcja już w czwartek (9 kwietnia). Jednak, jak podkreśla właścicielka kwiaciarni, najlepszym sposobem jest zamówienie kwiatów z dowozem do domu. - Jestem na to przygotowana, nie chcę, żeby przed wejściem robiło się tłoczno, jak przed marketami. Ludzie powinni zostać w domach i dlatego preferujemy opcję dowozu kwiatów, to jest bezpieczne, a bezpieczeństwo powinno być dziś dla wszystkich najważniejsze.
Już w czwartek (9 kwietnia) dostępne będą tulipany, frezje, storczyki i żonkile.
Oglądaj także: Jak hodowcy kwiatów muszą wyrzucać tulipany
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?