Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łęknica nowym liderem zielonogórskiej okręgówki! Dwa prezenty i sześćdziesięciometrowy rajd równa się zwycięstwo

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Po wygranej na Piastem Czerwieńsk ŁKS Łęknica został nowym liderem zielonogórskiej klasy okręgowej
  • Prezent w zamieszaniu na polu karnym ŁKS-u
  • Szczęśliwa bramka do szatni, która podbudowała psychicznie gospodarzy
  • Tadeusz Makowski: To bramki się liczą, a nie odczucia

Fragment meczu ŁKS Łęknica- Piast Czerwieńsk

Po wygranej na Piastem Czerwieńsk i porażce Zorzy w Bytomiu Odrzańskim, ŁKS Łęknica został nowym liderem zielonogórskiej klasy okręgowej.

W sobotnie(17.10)popołudnie ŁKS Łęknica zajmujący drugie miejsce w tabeli okręgówki podejmował na własnym boisku groźną drużynę Piasta Czerwieńsk. Od początku było widać, że podopiecznym Grzegorza Tychowskiego nie będzie łatwo. Spotkanie przez pierwsze 35 minut było bardzo wyrównane, ale sytuacji bramkowych zawodnicy stwarzali jak na lekarstwo. Obaj rywale walczyli cios za cios i żadna drużyna nie mogła przejąć inicjatywy, a nikt nie chciał się odsłonić, bo wiadomo czym to się mogło skończyć.
Dwa prezenty
W końcu w 36. minucie po kolejnym dośrodkowaniu na pole karne ŁKS jeden z obrońców niefortunnie wybił piłkę wprost pod nogi Łukasza Hanca, a ten nie zmarnował wyśmienitej okazji i goście prowadzili 1:0. W tym momencie niemający nic do stracenia gospodarze rzucili się do ataku i przycisnęli podopiecznych Tadeusza Makowskiego, ale bramkarz Piasta Jacek Fleszar świetnie się sprawował między słupkami. Skapitulował dopiero w 45 minucie, po błędzie swojego obrońcy, który podał głową wprost pod nogi Łukasza Machinki, który bez pardonu wpakował piłkę do siatki. Do szatni obie drużyny schodziły mając na koncie po jednej bramce.

Rajd i druga bramka dla ŁKS
Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla miejscowych. Już w 48. minucie Norbert Biniek wystartował jak z procy zostawiając za plecami zawodników gości i po przebiegnięciu 60 metrów znalazł się sam na sam z golkiperem przyjezdnych, któremu nie dał żadnych szans. 15 minut później strzelec pierwszej bramki dla Piasta, Łukasz Hanc mógł wyrównać, ale zabrakło mu zimnej krwi i w sytuacji sam na sam z Marcinem Kozdroniem posłał futbolówkę ponad poprzeczką. Do końca spotkania Piast gonił wynik i co rusz próbował zagrozić bramce gospodarzy, ale podopieczni Grzegorza Tychowskiego świetnie się bronili. Taki stan rzeczy utrzymał się do końca meczu. ŁKS wygrał 2:1 i został liderem klasy okręgowej.

Wypowiedzi trenerów

-Zakończyliśmy źle pierwszą połowę i rozpoczęliśmy źle drugą połowę. Wydaje mi się, że mecz był bardzo wyrównany. Pewnie, że jak musieliśmy gonić wynik to miejscowi sytuacji mieli więcej. Mimo wszystko remis byłby sprawiedliwy, ale to bramki się liczą, a nie odczucia- skomentował trener Piasta Tadeusz Makowski.

-Cieszą 3 punkty, bo to był bardzo ciężki mecz. Piast Czerwieńsk jest bardzo dobrym i solidnym zespołem, który od paru lat jest w czołówce okręgówki. Wiadomo, że nie przyjadą i się nie położą. Głupio stracona bramka po naszym błędzie indywidualnym, można powiedzieć prezent dla gości. Dobrze, że ta bramka wyrównująca padła do przerwy, bo psychicznie nas podbudowała. Mecz był wyrównany z naszą lekką przewagą- podsumował Grzegorz Tychowski, trener ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto