Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubuskie motocyklistki pozowały do zdjęć w kalendarzu dla Juli

Lucyna Makowska
Do zdjęć w charytatywnym kalendarzu pozowały trzy Edyty,( ze Szprotawy, Małomic i Żagania), Olga ze Szprotawy, Wiola z Zielonej Góry, Małgorzata, Danuta, Agnieszka, Monika, Angela - mówi  Izabela Klimas Niekało z Żar, która wybrała sobie kwiecień.
Do zdjęć w charytatywnym kalendarzu pozowały trzy Edyty,( ze Szprotawy, Małomic i Żagania), Olga ze Szprotawy, Wiola z Zielonej Góry, Małgorzata, Danuta, Agnieszka, Monika, Angela - mówi Izabela Klimas Niekało z Żar, która wybrała sobie kwiecień. Lucyna Makowska
Dwanaście motocyklistek z Żar, Żagania, Szprotawy, Małomic czy Zielonej Góry pozowało do zdjęć na łonie natury. Ich fotki ozdobiły kalendarz charytatywny, przygotowany dla rzecz Julii Patyk z Łazu, cierpiącej na czterokończynowe porażenie mózgowe.

„Zapalnikiem” całego przedsięwzięcia była Izabela Klimas- Niekało, właścicielka Ośrodka Szkolenia kierowców z Żar, dla której jazda motocyklem jest wielką pasją. Sama pomysłodawczyni jest tzw. wolnym strzelcem, ale sympatyzuje z kilkoma klubami motocyklowymi w regionie.
-Na te nasze akcje zawsze jest fantastyczny odzew. Włączają się nie tylko motocykliści, ale i osoby prywatne z powiatów żarskiego i żagańskiego.-Wierzę, że i tym wydaniem dotrzemy do wielu osób, firm, przedsiębiorców, wrażliwych na ludzkie problemy. Pomoc to pomoc, bez granic- zapewnia pani Izabella. - Założyłyśmy swój profil: „Lubuskie Motocyklistki” i tak postanowiłyśmy działać, bo liczba kobiet dosiadających motocykle wciąż rośnie. Świadczy o tym choćby ilość pań, które zapolowały do zdjęć w kalendarzu.

To 12 kobiet, które naprawdę jeżdżą na motorach. Gościnnie wystąpiła mama Gabrysia, który niestety po ciężkiej chorobie już odszedł. Mama wprawdzie jeszcze nie jeździ, ale mówi, że tak łatwiej jej przejść żałobę. W zeszłym roku to jej syn był bohaterem kalendarza.
-Żadnej z pań nie trzeba było namawiać do zdjęć, zwłaszcza, że cel był równie szczytny. Każda mogła sobie wybrać miesiąc, a ich charakter pięknie oddają zdjęcia. Wydając go, chcemy pomóc rodzicom Julki, uczennicy Zespołu Szkół Specjalnych w Żarach. Zebrane w ten sposób pieniądze mają wesprzeć rehabilitację Julii. Mam takie szczęście w życiu, że obracam się wśród wspaniałych ludzi, którzy mi ufają, i gdzie nie pójdę, nie wracam z niczym.

Czemu Julka?
Lubuskim Motocyklistkom zależało na kontynuacji kalendarza, bo wiedzą, że środki bardzo przydają się rodzicom chorych dzieci. Ogłosiły więc wydanie drugiej edycji na FB z założeniem, że pomoc uzyska pierwsza osoba, która się zgłosi. Julkę Patyk zgłosiła jej wychowawczyni ze szkoły Aneta Wojciechowska.
Zdjęcia robiła w plenerze Magdalena Majcher, obrabiał je Hubert Bąk także charytatywnie, a za sam skład pani Izabela też niewiele zapłaciła. Kalendarz wydrukowała żarska firma Chroma, pani Iza dostała od nich bardzo duże wsparcie, nie dość, że mogła liczyć na spory upust, to jeszcze zapłacić, po sprzedaży ostatniego egzemplarza. A z 500 sztuk nakładu w ciągu pięciu dni „rozeszło” się 400 sztuk. Zostało już tylko 100 sztuk. 30 zł to kwota wyjściowa, ale mile widziane są i większe kwoty. To przecież dla chorej dziewczynki. Okładkę kalendarza zdobi też zdjęcie Julki. Jej mama - Edyta Myślińska i wychowawczyni A. Wojciechowska są bardzo wdzięczne i szczęśliwe. Jula, choć nie mówi, ale swoim uśmiechem, gestami, łzami wzruszenia też potrafi okazać radość.

Doba dla niej za krótka
Pani Iza pomaganie ma we krwi. Żartuje, że ma za krótkie nogi, żeby dogonić czas. Sama czasem zastanawia się skąd ma tyle siły. Oprócz firmy i wielogodzinnych jazd z kursantami, systematycznie ćwiczy na siłowni. – W swoim życiu osiągnęłam taki pułap, że wiem, że trzeba coś dać od siebie dla innych, od lat pomagam przyjaciółce chorej na glejaka, prowadzę też darmowe zajęcia z bezpieczeństwa dla dzieci przedszkolnych pn. „autochodzik”. To po prostu sprawia mi przyjemność. Cieszę się że zarażam też innych swoją energią. A do dzieci, mam szczególną wrażliwość, zwłaszcza chorych i takich, które na swoje rodziny za bardzo liczyć nie mogą. Stąd też zbiórka maskotek dla dzieci ze świetlic środowiskowych, w Żarach. To dla nich motocykliści przygotowali mikołajkowe paczki.
Do tego ćwiczy na siłowni, trzy razy w tygodniu uprawia spinning, od którego podobnie jak od kawy z posypką czekoladową jest uzależniona, do jej pasji trzeba zaliczyć też narty.

Polecane**https://zary.naszemiasto.pl/rekordowa-kwota-padla-podczas-kwesty-na-chora-anie/ar/c1-7410220

Polecamy równieżJaszczurka Cziczi pomoże dzieciom
Obejrzyj

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto