Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Wybory prezydenckie 2020. Burmistrz jest na "nie", ale musi szukać chętnych do komisji wyborczych

Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
W kraju przetacza się właśnie burzliwa dyskusja na temat wyborów prezydenckich, które mają się odbyć 10 maja. Władze wielu samorządów uważają, że panująca epidemia nie pozwoli bezpiecznie ich przeprowadzić. Jednocześnie muszą realizować kalendarz wyborczy, dlatego, tak jak burmistrz Malborka, ogłaszają nabory do obwodowych komisji.

Posiedzenie Sejmu, który odbyło się 27 i 28 marca, pokazało, że pomimo epidemii koronawirusa nic nie wskazuje na to, by miało dojść do przełożenia wyborów prezydenckich. Większość parlamentarna ze Zjednoczonej Prawicy przegłosowała, jako jedną z poprawek ustawy o "tarczy antykryzysowej", możliwość głosowania korespondencyjnego dla osób powyżej 60 roku życia oraz pozostających w kwarantannie albo izolacji szpitalnej lub domowej z powodu COVID-19.

Ta decyzja wywołała burzę opinii i falę sprzeciwu. Ale głosy protestu pojawiały się już wcześniej. Przypomnijmy, Marek Charzewski, burmistrz Malborka, napisał do komisarza wyborczego w Gdańsku. Jego zdaniem, w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 i skalą zagrożenia, jaką ze sobą niesie epidemia, nie ma mowy, by udało się w sposób odpowiedzialny zrealizować wszystkie zadania ciążące na lokalnych władzach wynikające z kalendarza wyborczego.

Takie pismo do komisarza wysłał burmistrz Sztumu, Leszek Tabor.

- Działając w sposób odpowiedzialny, oceniam, że przy tym stopniu zagrożenia i informacjach o prognozach przygotowanie organizacyjne, logistyczne i ludzkie gminy do przeprowadzenia wyborów w ustalonym terminie jest praktycznie niemożliwe - przyznaje Leszek Tabor, burmistrz Sztumu.

Podobne zdania słychać praktycznie każdego dnia.

Mówią o tym w mediach prezydenci wielkich miast, choćby Aleksandra Dulkiewicz z Gdańska i Jacek Sutryk z Wrocławia. U nas trzeba obsadzić 21 obwodowych komisji, u nich zdecydowanie więcej – przyznaje Marek Charzewski.

Przedstawiciele najsilniejszych organizacji, Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich, wystosowali pismo do Sylwestra Marciniaka, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej. Dokument zawierał uwagi, jakie problemy napotkają samorządy przy organizacji wyborów prezydenckich, jeśli ich termin zostanie utrzymany.

- Do 10 kwietnia musimy zrekrutować członków obwodowych komisji wyborczych. Ta czynność w samym Gdańsku wymaga zrekrutowania ok. 1200 mieszkańców, którzy później będą przechodzić grupowe szkolenia. Kolejnym działaniem jest przygotowanie spisów wyborców. Przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi w samym Gdańsku do spisu dopisało się ok. 30 tys. osób. Oczywiście, część zrobiła to elektronicznie, ale część osobiście, bo takie ma prawo. To są czynności, które zgodnie z kalendarzem wyborczym należy wykonać przed 10 maja. To, czego najbardziej się obawiam, to narażenia zarówno urzędników, jak i ludzi z zewnątrz - tłumaczy Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

W sąsiednim Sopocie prezydent też łapie się za głowę. Do tej pory wszystkie wstępne założenia, które wynikały z kalendarza wyborczego, wykonał. Teraz nie wyobraża sobie nie tylko zebrania ludzi do komisji wyborczych, ale również odbioru przez urzędników lokali wyborczych i przygotowywania ich do wyborów.

- Czy w dobie pandemii mam wysyłać pracowników do miasta i do innych ludzi, żeby narażać ich zdrowie, a nawet życie? Mnożą się nie tylko obawy, ale też pytania. Jeden z lokali wyborczych mamy, na przykład, w domu pomocy społecznej, który jest zamknięty dla odwiedzających. Mamy więc narażać staruszków na wpuszczenie tam osób z zewnątrz czy szukać lokalu zastępczego? - pyta Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Prezydent wskazuje jeszcze całą listę przeszkód, ale te względy etyczne są bardzo ważne.
- Mogę takie polecenia wydać pracownikowi, jeśli chodzi o pomoc innym czy o bezpieczeństwo mieszkańców. Ale nie będę go narażać, zwłaszcza kiedy ktoś za dwa tygodnie może powiedzieć: „A jednak wybory odwołamy” - komentuje Jacek Karnowski.

Myślę, że fakt nieodwołania jeszcze majowych wyborów powinno się zgłosić do Księgi Rekordów Guinnessa pod hasłem „Największa głupota” - dodaje prezydent Sopotu.

Komisarz wyborczy nie odpowiedział jeszcze na pismo burmistrza Malborka. Tymczasem zegar tyka.
- Wszyscy mówią, że do wyborów prezydenckich jest sporo czasu. Ale by one mogły się odbyć, to cały proces przygotowawczy tak naprawdę już powinien być prowadzony. Natomiast obecnie mamy zupełnie inne problemy, cała Europa ma inne - podkreśla Marek Charzewski.

Jego zdaniem, wybory uzupełniające, które odbyły się w kilku polskich gminach w ostatnią niedzielę, pokazały, że ludzie po prostu się boją, a przecież tam wprowadzone były nadzwyczajne środki zabezpieczające i dla osób zasiadających w komisjach, i dla wyborców.

- Ale i tak największa frekwencja to 28 procent. To lekcja. Podobnie jak Francja, w której niedawno przeprowadzono wybory. Francuski przykład powinien dać rządzącym do myślenia. Pewnie gdyby w tej chwili władze Francji miały podejmować decyzję, czy wybory samorządowe powinny się u nich odbyć, czy nie, to zdecydowaliby, że nie - uważa Marek Charzewski.

Burmistrz przyznaje, że nie może odmówić zorganizowania wyborów w mieście i musi wypełniać kolejne procedury wynikające z kalendarza wyborczego. W piątek (27 marca) ogłosił nabór na członków obwodowych komisji. Do 10 kwietnia okaże się, czy w ogóle będą chętni do zasiadania w ich składach.

Urząd ze względów bezpieczeństwa jest obecnie praktycznie niedostępny dla mieszkańców, ale okazuje się, że pełnomocnicy komitetów wyborczego lub osoby przez nich upoważnione mogą wysłać zgłoszenia drogą mailową. Należy to zrobić najpóźniej do 10 kwietnia do godziny 13.30 w formie skanu na adres: [email protected].

- Nie jest przy tym wymagany podpis elektroniczny. W takim przypadku oryginały zgłoszenia należy przesłać do urzędu tradycyjną pocztą (oryginalne dokumenty nie muszą być doręczone do czasu upływu terminu na dokonywanie zgłoszeń). Sugerujemy wysłanie oryginałów dokumentów w tym samym dniu, w którym następuje zgłoszenie drogą elektroniczną - można przeczytać w komunikacie Urzędu Miasta Malborka.

Więcej informacji pod nr. tel. 55 629 04 21.

Tak głosowali mieszkańcy Malborka w wyborach prezydenckich 2...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto