Marcek Korkuś z Żar ma na swoim koncie wiele sukcesów. Jako płetwonurek osiąga rekordy w wysokogóskim nurkowaniu, odnajduje ciała zaginionych osób w rzekach, jeziorach. Jest biegłym sądowym w zakresie ratownictwa wodno - nurkowego i poszukiwań wodnych. Przypomnijmy, że to Marcel odnalazł ciało trzyletniego Kacperka w rzece, zwłoki Joanny Gibner, której szukano 24 lata. Niedawno znowu zrobiło się o nim głośno, gdy odnalazł wrak z ciałem mężczyzny zaginionego przed laty. Sława o płetwonurku z Żar obiegła świat, Marcela poproszono o pomoc w zagranicznych poszukiwaniach.
CZYTAJ TEŻ
Auto runęło w przepaść
Przed nim wyjątkowo trudna wyprawa w rejon Tadżykistanu i Afganistanu. Będzie tam szukał osób, które zaginęły miesiąc temu. Czwórka dorosłych podróżowała w nocy samochodem, niestety doszło do wypadku, auto runęło w przepaść wprost do górskiej rzeki. Kierowcy udało się wydostać z samochodu, ale pozostała trójka wciąż jest uznana za zaginionych. Od kilku tygodni trwają poszukiwania prowadzone przez ratowników z Tadżykistanu i Afganistanu. Jak dotąd bezskutecznie. Do ekipy wkrótce dołączy Marcel.
To niebezpieczna akcja
Jak podkreśla, pod wieloma względami, to jedna z najtrudniejszych wypraw, w jakich będzie brał udział. To przede wszystkim logistyka, zorganizowanie pozwoleń, wizy, transportu. Nasz specjalista od nurkowania ma aż sto kilogramów sprzętu, który trzeba dostarczyć w miejsce poszukiwań. To ponad 2 tysiące metrów ponad poziomem morza. Najpierw jednak całość musi trafić samolotem w rejon świata, który nie należy do najbezpieczniejszych.
Ogromne wyzwanie, trzymamy kciuki
- Ja nie potrafię powiedzieć "nie", naprawdę rzadko odmawiam, choć tym razem akcja jest wyjątkowa. To rzeka górska, poszukiwania są prowadzone na 2100 metrach nad poziomem morza. Prąd rzeki jest bardzo szybki, widoczność jest mocno ograniczona - przyznaje Marcel. - Wyzwanie jest ogromne, na szczęście dzięki moim wyprawom do Argentyny, gdzie pobiłem rekord w nurkowaniu wysokogórskim jestem dobrze przygotowany do tego rodzju pracy. Jednak obawy są zawsze, z drugiej strony to też możliwość wypróbowania sprzętu oraz pracy w międzynarodowym zespole.
Marcel wyrusza w najbliższych dniach. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji i jego szczęśliwy powrót do domu.
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?