Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcel Korkuś, słynny płetwonurek z Żar, jedzie w rejon Tadżykistanu i Afganistanu. To będzie bardzo trudna akcja poszukiwawcza

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Marcel Korkuś, słynny płetwonurek z Żar wyrusza na bardzo trudną akcję poszukiwawczą
Marcel Korkuś, słynny płetwonurek z Żar wyrusza na bardzo trudną akcję poszukiwawczą archiwum prywatne
Marcel Korkuś, rekordzista w wysokogóskim nurkowaniu, słynny płetwonurek, który ma na swoim koncie spektakularne dokonania, jedzie na bardzo trudną wyprawę. W rejonie Tadżykistanu i Afganistanu będzie poszukiwać samochodu, który runął w przepaść wprost do górskiej rzeki. W środku były cztery osoby, tylko jedną odnaleziono żywą.

Marcek Korkuś z Żar ma na swoim koncie wiele sukcesów. Jako płetwonurek osiąga rekordy w wysokogóskim nurkowaniu, odnajduje ciała zaginionych osób w rzekach, jeziorach. Jest biegłym sądowym w zakresie ratownictwa wodno - nurkowego i poszukiwań wodnych. Przypomnijmy, że to Marcel odnalazł ciało trzyletniego Kacperka w rzece, zwłoki Joanny Gibner, której szukano 24 lata. Niedawno znowu zrobiło się o nim głośno, gdy odnalazł wrak z ciałem mężczyzny zaginionego przed laty. Sława o płetwonurku z Żar obiegła świat, Marcela poproszono o pomoc w zagranicznych poszukiwaniach.

CZYTAJ TEŻ

Auto runęło w przepaść

Przed nim wyjątkowo trudna wyprawa w rejon Tadżykistanu i Afganistanu. Będzie tam szukał osób, które zaginęły miesiąc temu. Czwórka dorosłych podróżowała w nocy samochodem, niestety doszło do wypadku, auto runęło w przepaść wprost do górskiej rzeki. Kierowcy udało się wydostać z samochodu, ale pozostała trójka wciąż jest uznana za zaginionych. Od kilku tygodni trwają poszukiwania prowadzone przez ratowników z Tadżykistanu i Afganistanu. Jak dotąd bezskutecznie. Do ekipy wkrótce dołączy Marcel.

To niebezpieczna akcja

Jak podkreśla, pod wieloma względami, to jedna z najtrudniejszych wypraw, w jakich będzie brał udział. To przede wszystkim logistyka, zorganizowanie pozwoleń, wizy, transportu. Nasz specjalista od nurkowania ma aż sto kilogramów sprzętu, który trzeba dostarczyć w miejsce poszukiwań. To ponad 2 tysiące metrów ponad poziomem morza. Najpierw jednak całość musi trafić samolotem w rejon świata, który nie należy do najbezpieczniejszych.

Ogromne wyzwanie, trzymamy kciuki

- Ja nie potrafię powiedzieć "nie", naprawdę rzadko odmawiam, choć tym razem akcja jest wyjątkowa. To rzeka górska, poszukiwania są prowadzone na 2100 metrach nad poziomem morza. Prąd rzeki jest bardzo szybki, widoczność jest mocno ograniczona - przyznaje Marcel. - Wyzwanie jest ogromne, na szczęście dzięki moim wyprawom do Argentyny, gdzie pobiłem rekord w nurkowaniu wysokogórskim jestem dobrze przygotowany do tego rodzju pracy. Jednak obawy są zawsze, z drugiej strony to też możliwość wypróbowania sprzętu oraz pracy w międzynarodowym zespole.
Marcel wyrusza w najbliższych dniach. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji i jego szczęśliwy powrót do domu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marcel Korkuś, słynny płetwonurek z Żar, jedzie w rejon Tadżykistanu i Afganistanu. To będzie bardzo trudna akcja poszukiwawcza - Żary Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto