Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Drochliński: strongman z borów [WIDEO]

Maciej Boryna
Mariusz Drochliński, Szprotawa.
Mariusz Drochliński, Szprotawa. Maciej Boryna
Od urodzenia mieszka w Szprotawie. Mariusz Drochliński (39 l.) - mąż, tata, pracujący na zmiany. Znalazł jednak czas na odtworzenie młodzieńczej pasji i to w takim stopniu, że zauważono go w Polsce i na świecie. W ćwiczeniach siłowych na drążku zalicza się do krajowej czołówki, a są ćwiczenia, w których jest najlepszy.

Zainteresowanie Mariusza Drochlińskiego drążkiem sięga czasów, kiedy w Szprotawie stacjonowali jeszcze Rosjanie, a drążek stanowił u nich podstawę wychowania fizycznego. Wspólnie z kolegami podglądali sowieckich oficerów wykonujących ewolucje na niegdyś licznych drążkach pozakładanych w Parku Słowiańskim nad Bobrem. Po pierwszych podciągach przyszedł czas na pierwszy udany „wymyk” na drążku, następnie „odmyk’, „młynek”, itd.

Regularny trening przerwała służba wojskowa, choć i tam Mariusz starał się nie odpuszczać ćwiczeń na drążku. Po wojsku praca, założenie rodziny… Sportowa pasja, a wraz z nią kondycja fizyczna odeszły w zapomnienie. Jednak dobrych kilka lat temu mocno postanowił wrócić do dawnej formy. Zbudował w ogrodzie dwa drążki i poręczne, i zaczął uczciwy mozolny trening.

To, co Mariusz wyczynia dziś na drążku, momentami graniczy z naszym wyobrażeniem o ludzkich możliwościach siłowych. Fachowcy w tej dziedzinie wiedzą, że 50 podciągnięć to naprawdę spory wyczyn, a tyle Mariusz z siebie „wyciska”. Do tego 20 tzw. wejść siłowych (czyli podciąganie aż do pasa), przewroty na drążku, przewijania, przeskoki i inne ewolucje. Lubuje się w kombinacjach typu „podciągnięcie + pompka”, gdzie liczba wykonanych setów jest 3-cyfrowa. Dla lepszego zobrazowania jego wyczynów polecamy filmy opublikowane w YouTube. Oto jeden z nich:

Więcej TUTAJ

Drążkowa dyscyplina nie doczekała się jeszcze prawdziwego sportowego parasola organizacyjnego, stąd jej amatorzy rywalizują głównie, właśnie publikując na YT filmy z własnymi wyczynami. Tu Mariusz należy do elity. Planuje wyjazdy na Mistrzostwa i Puchary Polski. Marzy o stanięciu na podium. Oglądając jego wyczyny, należy stwierdzić, że na pewno ma na to dużo szanse.

Pasjonat znalazł już w Szprotawie naśladowców. Niektórzy z nich to koledzy z dawnych lat trenujący z nim niegdyś na parkowych sowieckich drążkach. Sam ćwiczy od 2 do 6 razy w tygodniu. Swoimi poradami i przemyśleniami dzieli się na specjalnie opublikowanym blogu.
Mariusz poleca drążek jako sposób na znakomitą kondycję, prawidłowo rozwiniętą sylwetkę, zdrowy kręgosłup. Jest wdzięczny żonie i synowi za zrozumienie dla swojej pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto