Protesty na ulicach, ulotki i głodówka w kościele – to tylko niektóre z odsłon burzliwych wydarzeń z wiosny 1987 r., które wstrząsnęły Międzyrzeczem, a także ówczesnym woj. gorzowskim i całym krajem. Przypominają je tablice, ustawione ostatnio przed ratuszem z inicjatywy radnego Andrzeja Chmielewskiego.
– Będą stały jeszcze przez kilka najbliższych dni. Potem trafia do szkół i różnych instytucji. Zamieszczone na nich ulotki i zdjęcia pochodzą z archiwum międzyrzeczanki Bożeny Biernat, która aktywnie uczestniczyła w protestach – zaznacza Chmielewski.
Mieszkańcy protestowali przeciwko planom komunistycznych władz, które chciały utworzyć w bunkrach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego skład radioaktywnych odpadów. Zamiary partyjnej wierchuszki rozszyfrował międzyrzeczanin Tadeusz Świder, który zna te fortyfikacje jak własną kieszeń.
– Kilkanaście miesięcy wcześniej oprowadzałem po MRU naukowców, którzy szukali miejsca nadającego się na składowisko. Nie mówili wprost o celach swojej misji, ale ze strzępków ich rozmów wywnioskowałem, że podziemne magazyny i korytarze mają zostać przekształcone w atomowy śmietnik. Byłem przerażony, Opowiedziałem o tym w zaufaniu kilku znajomym. Po pewnym czasie huczało o tym w całym mieście. I tak się zaczęło – wspomina.
Protesty rozpoczęły się wiosną 1987 r. Mieszkańcy od pism, które wysyłali do władz województwa i państwa. Pierwsze napisali miłośnicy turystyki z międzyrzeckiego koła Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego działającego przy jednej z miejscowych firm. Wysłali je T. Świder i Andrzej Frabiński. – Podpisaliśmy je w imieniu wszystkich osób w naszym kole – zaznacza A. Frabiński.
Więcej na temat burzliwych wydarzeń z 1987 r. w aktualnym wydaniu tygodnika „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?