Moje spotkanie "oko w oko z wilkiem"! Drapieżnik był niedaleko Żar. Zobaczcie gdzie! | ZDJĘCIA

Kilka dni temu, jadąc trasą Drożków-Żary, zaraz przed Grabikiem, zauważyłam kątem oka jakiś ruch na skraju pola. Zahamowałam instynktownie i stanęłam na poboczu. Pies? A może…

Podekscytowana złapałam, leżący na siedzeniu obok, aparat i wyskoczyłam na jezdnię. Byłam dosłownie kilkanaście metrów od szarej, przyczajonej postaci w rowie. Podeszłam bliżej, modląc się w duchu, żeby to był wilk, a nie jakiś bezpański pies. Zwierzę podniosło głowę i na ułamek sekundy nasze oczy się spotkały. Poczułam ciarki na plecach. To wilk!- pomyślałam entuzjastycznie. Ale nie jestem ekspertem i było to w tym momencie, myślenie życzeniowe. Gdy zwierzę zobaczyło, że się zbliżam, rzuciło się do ucieczki. Wilk, a raczej wilczyca(tego dowiedziałam się dużo później) majestatycznie przebiegła drogę i wskoczyła na pole po drugiej stronie, a następnie zniknęła w lesie. A ja podniosłam aparat do oka i mimo drżących z emocji rąk, starałam się uwiecznić to niezwykłe spotkanie, na które czekałam tyle czasu.

Dopiero później, gdy opadły emocje i wywietrzała adrenalina, dotarło do mnie, że było to wyjątkowe wydarzenie i że miałam ogromne szczęście.

To, co się stało, zmusiło mnie do zbadania, jakie były losy tych zwierząt w ciągu ostatnich lat, bowiem wszystko, co widziałam o wilkach, zaczerpnęłam z kultowej książki Rudyarda Kiplinga, Księga Dżungli, czyli można zaryzykować stwierdzenie, że o wilkach miałam raczej mgliste pojęcie.

W roku 1995 okazało się, że populacja wilków drastycznie zmalała i był to wtedy gatunek zagrożony wyginięciem. Z tego powodu wilki zostały objęte ochroną w części Polski, a od 1998 zaczęły być chronione w całym kraju. Spowodowało to znaczący wzrost liczebności i zasięg bytowania tych zwierząt. W 2001 roku było w Polsce ok. 300 wilków. Dwa lata później już 690. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego na terenie całej Polski w 2012 roku wilków było 1050, w 2019 roku było ich już 3222, a dwa lata później 3770.

„Monitoring populacji wilka w Polsce prowadzi również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Według danych z 2019 liczebność populacji wilka w Polsce oszacowano na ok. 1900 osobników.”(informacja z RDOŚ w Gorzowie Wlkp.)

Najwięcej wilków żyje oczywiście na Podkarpaciu(1160), na drugim miejscu jest Wielkopolska(547), Lubuskie plasuje się na 3 pozycji. Według GUS w naszym województwie jest ich 361. W 2010 roku w Lubuskiem żyło ich tylko 17.

Ja „swojego” wilka spotkałam na terenie Nadleśnictwa Lipinki i postanowiłam zapytać ile wilków żyje na obszarze, którym się opiekują.

- Wilki to zwierzęta rewirowe, czyli pilnują swojego terenu i nie pozwalają na wejście innych osobników, dlatego populacja od lat utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie. Jeżeli chodzi o teren Nadleśnictwa Lipinki, to mieszkają u nas 3 rodziny, czyli około 20 osobników. Jest to w miarę stała liczba, ponieważ młode, które dorosną są „odganiane” przez parę alfa i migrują, do Niemiec, Borów Dolnośląskich, albo na północ województwa-twierdzi Michał Szczepaniak z Nadleśnictwa Lipinki.

CZYTAJ TAKŻE:

-Wilki wybierają miejsca bytowania kierując się bazą żerową obfitą w jelenie i sarny. Wilk jest jednym z najskuteczniejszych drapieżników na świecie. Poluje zarówno samodzielnie jak i w doskonale zorganizowanych watahach z 7-8 osobnikami (widywane były nawet z 16 sztukami). Samodzielnie potrafi zabić zwierzę znacznie większe od siebie np. jelenia, czy łosia-opowiada Paweł Nowicki myśliwy i autor artykułów w Braci Łowieckiej .

-Ataki na ludzi są bardzo rzadkie, ponieważ wilk ma naturalny strach przed człowiekiem i stara się nie trzymać w pobliżu miejsc odwiedzanych przez człowieka, ale oczywiście zdarzyły się w ostatnich latach przypadki pogryzienia, czy ataki na samotnie spacerujących turystów i pracowników leśnych -twierdzi myśliwy.

„W ostatnich dziesięciu latach na terenie całej Polsce odnotowano 2-3 przypadki ataku wilka na człowieka. Należy jednak podkreślić, że wilki te były chore lub w jakimś stopniu zasymilowane. Na przykład dokarmiane przez ludzi. Zdrowe wilki unikają kontaktu z człowiekiem.”(informacja z RDOŚ w Gorzowie Wlkp.

-Wilk generalnie stroni od ludzi, ale na pewno zaczepiony może zaatakować, zwłaszcza w obronie swoich szczeniąt-ostrzega Michał Szczepaniak. –Dlatego nie podchodźmy do wilków zbyt blisko, chodząc w poszukiwaniu grzybów czy na spacerze nie skradajmy się w ciszy, wręcz przeciwnie-„zróbmy hałas”. Chodzi oczywiście o normalne zachowanie, więc rozmowa, szeleszczące liście czy trzaskające gałązki spowodują, że zwierzęta się wystraszą i będą unikać spotkania z człowiekiem.

CZYTAJ TAKŻE:

Czy rosnąca stale populacja wilków stanowi problem?

-Jest to gatunek chroniony i nie ma go nawet na liście gatunków łownych -informuje Michał Szczepaniak. -Oczywiście wilki to drapieżniki i żeby utrzymać się przy życiu muszą polować. Ich ofiarami są zazwyczaj inne dzikie zwierzęta z lasu: dziki, jelenie, daniele i sarny

.

Co się dzieje gdy pożywienia zaczyna brakować? W ubiegłych latach afrykański pomór świń(ASF) mocno przetrzebił populację dzików w naszym województwie. Sanitarnie odstrzelono tysiące tych zwierząt. To spowodowało, że wilki zaczęły przetrzebiać stada saren i napadać na zwierzęta hodowlane.
„Nie ma jednoznacznych danych potwierdzających wpływ ASF na wzrost liczby ataków wilków na zwierzęta gospodarskie w zakresie województwa lubuskiego.” (informacja z RDOŚ w Gorzowie Wlkp)

-Wilki są bardzo inteligentne i potrafią wspinać się na 2 metrowe płoty albo podkopać się pod ogrodzenie i wejść na teren gospodarstwa i zaatakować zwierzęta gospodarskie. Są to zazwyczaj stada danieli hodowlanych, albo owiec i kóz-informuje leśniczy. – Niestety w naszym rejonie jest bardzo mało dzików, dlatego wilki zwróciły swoją uwagę na zwierzynę płową i jest jej faktycznie coraz mniej.

- Od stycznia 2022 roku na terenie województwa lubuskiego odnotowano szkody spowodowane przez wilka w pogłowiu zwierząt gospodarskich (daniele, jelenie, owce). Na podstawie złożonych wniosków wypłacono 140 566,22 zł z tytułu odszkodowań za szkody wyrządzone przez wilki-informuje Kamila Skołuda, rzecznik prasowy RDOŚ w Gorzowie Wlkp.

Pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia, czy wobec tego należałoby przywrócić odstrzał kontrolowany, żeby utrzymać populację w nieprzerośniętej ilości?

-Jest to na pewno świetny moment na to, żeby instytucje, które zarządzają populacją wilków w naszym kraju zaczęły się spotykać i rozmawiać, bo teraz się wszyscy okopali. Polski Związek Łowiecki sygnalizuje, że jest konieczność przywrócenie tego gatunku na listę zwierząt łownych z okresem polowań, a z drugiej strony organizacje ekologiczne, twierdzą jasno: w żadnym wypadku nigdy nie pozwolimy na coś takiego. Jedni uważają, że wilków jest znacznie więcej niż oficjalne dane, a drudzy, że znacznie mniej. Nastąpił pat, z którego trudno wyjść.

CZYTAJ TAKŻE:

-Myśliwi nie mają możliwości redukowania wilka, dlatego przestały one być rzadkością i zaczęły stanowić problem. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest na stanowisku, że wilk jest i będzie chroniony. Dlatego bardzo ciężko będzie znaleźć porozumienie, gdzie będzie wilk syty i owca cała-uważa Paweł Nowicki.

• Nie dokarmiaj wilków; jeżeli wilk wydaje się być osłabiony, chory, nie utrzymuje dystansu 30 m od człowieka, zawiadom Urząd Gminy.
• Na terenie posesji oraz podczas pobytu w lesie nie pozostawiaj niezabezpieczonej żywności lub jej resztek, dotyczy to również żywności dla psów i kotów.
• Zabezpieczaj pojemniki na odpady kompostowane oraz komunalne.
• W okresie między zmierzchem a świtem zabezpieczaj zwierzęta domowe, psy w pomieszczeniu lub w kojcu – nie na uwięzi - taki pies staje się wyjątkowo łatwą ofiarą. W lesie prowadź psa na smyczy!
• Nigdy nie zabieraj ze sobą, ani nie dotykaj napotkanego w lesie szczenięcia wilka, jeżeli wiesz o sytuacji, że ktoś przetrzymuje szczenię wilka, natychmiast zawiadom Policję – takie zwierzęta jako dorosłe mogą być niebezpieczne dla ludzi, w tym również dla przetrzymującego.
• Zabezpieczaj zwierzęta gospodarskie. Za zabite lub ranne zwierzęta gospodarskie pozostawione od zmierzchu do świtu bez zabezpieczenia Skarb Państwa nie wypłaca odszkodowań. W razie wątpliwości w wybraniu sposobu zabezpieczenia możesz skontaktować się z RDOŚ w Gorzowie Wlkp.
• W celu uzyskania odszkodowania za utracone zwierzę w wyniku ataku wilka złóż stosowny wniosek w miejscowym RDOŚ w Gorzowie Wlkp.