Pielęgniarki z żarskiej lecznicy wojskowej właśnie świętowały Dzień Pielęgniarki i Położnej. To, że jest to trudna praca nie trzeba nikogo przekonywać. Jak podkreśla Justyna Wróbel - Gądek, rzeczniczka 105. Kresowego Szpitala Wojskowego, kiedyś w szpitalach polowych pielęgniarki wojskowe tworzyły trzon służby zdrowia, to one opatrywały rany, pielęgnowały i troszczyły się o rannych żołnierzy. I tak jest do teraz, pielęgniarka jest fundamentem każdego szpitala. Są one niezastąpione, a szpital bez pielęgniarki nie istnieje.
CZYTAJ TEŻ
Kilkadziesiąt lat w zawodzie
- Towarzyszą nam od narodzin aż po kres naszego życia. W szpitalu opiekują się nami, dbają i pielęgnują, są w poradniach wspierając lekarzy w codziennej pracy, są też w domach, gdy trzeba przyjechać i zrobić zastrzyk czy podłączyć tlen. Nawet w dobie pandemii koronawirusa, pod białymi kombinezonami, to właśnie one codziennie narażają swoje życie i zdrowie, aby nieść pomoc ciężko chorym pacjentom dodaje J. Wróbel - Gądek.
Wiele pielęgniarek rozpoczęło pracę w 105. KSzW tuż po skończeniu szkoły i do dziś nie zmieniły miejsca pracy. Są tutaj nawet po 40 lat na ciężkiej służbie.
Polub nas na fb
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?