Pierwszą połowę podopieczni Radosława Magierskiego nie mogą zaliczyć do udanej. Bardzo dużo niecelnych rzutów spowodowało, że przeciwnik odskoczył im na 14 punktów i żaranie mieli bardzo trudne zadanie w drugiej części, żeby odrobić stratę. Od pierwszej sekundy rozpoczęli szaleńczy pościg za wynikiem i trzeba przyznać, że ambicja i determinacja doprowadziła miejscowych do wyniku remisowego, a nawet prowadzenia. W tym momencie do gry włączyli się sędziowie, którzy swoimi "dziwnymi" i nie do końca zrozumiałymi decyzjami wprowadzili bardzo nerwową atmosferę w szeregach Sokoła. Niestety wykorzystali to rywale, którzy wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu. Sokół przegrał z Polonią Świdnica 80 : 89(18:27, 21:26, 27:19, 14:17). Cieszy dobra postawa powracającego do formy Radosława Barcza, który rzucił najwięcej punktów dla żaran(20).
-Mecz przegrany po walce, przespaliśmy pierwszą połowę, w której przeciwnik rzucił nam 9 razy za 3pkt. W drugiej zdecydowanie lepsza gra w obronie i wróciliśmy do meczu, a nawet wyszliśmy na 2 pkt prowadzenie. Niestety kilka błędów plus kilka słabych "gwizdków" w sytuacjach remisowych, zadecydowały, że końcówkę przegrywamy 11:2 i cały mecz 89:80-podsumował $Radosław Magierski -trener Sokoła Żary. Na pochwałę zasługuje fakt, że potrafiliśmy odrobić 14 pkt starty oraz świetna postawa młodzieżowca Alana Burcona, bo zdecydowanie poprawił obronę i dołożył 9 pkt w ataku. Za tydzień mecz z Gimbasketem, który jest bezpośrednio przed nami w tabeli, więc mega ważny mecz dla nas.
Zapraszamy na mecz 22 stycznia w hali MOSRiW przy ulicy Zwycięzców o 11.30.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?