Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies to nie rzecz! Czuje i cierpi! Nie wolno go drażnić! Tego dowiedziały się dzieci ze szkoły podstawowej nr 2 w Żaganiu!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
W spotkaniu instruktorów z dziećmi wzięła udział również Zuza - psia terapeutka oraz Wiko - psi przedszkolak.
W spotkaniu instruktorów z dziećmi wzięła udział również Zuza - psia terapeutka oraz Wiko - psi przedszkolak. Małgorzata Trzcionkowska
Anna Bardzik-Buganik, żagańska bizneswoman ma ukochanego owczarka Wiko. Pies jest często drażniony przez dzieci, które przechodzą koło jej domu, wracając ze szkoły. Zamiast krzyczeć i denerwować się, postanowiła zorganizować pogadanki w szkole, z udziałem strażników miejskich oraz ratowników z sekcji psów poszukiwawczo-ratowniczych przy OSP Jasień.

Wiko jest pięknym, ośmiomiesięcznym owczarkiem niemieckim. Mieszka w domu przy ulicy, przez którą codziennie przechodzą dzieci do szkoły i ze szkoły nr 2 w Żaganiu. Zdarza się, że dzieci specjalnie drażnią psa, krzyczą, piszczą, tłuką kijem o ogrodzenie. Gdy Wiko słyszy takie odgłosy, zaczyna być agresywny. Szczeka i biega wzdłuż ogrodzenia. To spowodowało, że nabawił się kontuzji łapy, która prawdopodobnie doprowadzi do operacji zwierzaka. Jego właścicielka jest zaniepokojona faktem, że pies zaczął agresywnie reagować na dzieci. - Postanowiłam coś z tym zrobić - mówi Anna Bardzik-Buganik.

Zaczęłam zabierać Wiko do "psiego przedszkola", bo chcę, żeby był dobrym, spokojnym i łagodnym psem. Oprócz tego postawiłam porozmawiać z dziećmi w szkole. Nie strasząc ich, ale pomagając zrozumieć sytuację.

Zobacz sekcję psów poszukukiwawczo-ratowniczych przy OSPJasień

Psa nie wolno drażnić

Pomoc dla Wika i dzieci znalazła u Piotra i Krzysztofy Jakubowskich z sekcji psów poszukiwawczo-ratowniczych przy OSP Jasień, prowadzących szkołę Dog.
Anna Bardzik-Buganik pojawiła się w szkole w środę 7 października 2020 wraz ze strażnikami miejskimi, Piotrem i Krzysztofą Jakubowskimi oraz z psią terapeutką Zuzią. - Zuzia jest u nas od trzech lat - opowiada pani Krzysztofa. - Ktoś ją wyrzucił z samochodu w okolicach naszej wsi. Była bardzo nieufna i bała się ludzi. Dzisiaj jest kochanym i bardzo łagodnym psem, który potrafi przełamywać lęki innych zwierzaków.
Pan Piotr opowiadał dzieciom, jak reaguje drażniony przez dzieci pies i uczył je, jak mają się zachowywać.

Pozycja "na żółwia" nie jest prawidłowa

- Bardzo często uczy się dzieci, że w obronie przed agresywnym psem należy przyjąć pozycję "żółwia", zasłaniając uszy - wyjaśniał Piotr Jakubwoski. - To nie jest dobry pomysł, bo agresywny pies może ugryźć i wyszarpać rękę, a potem rzucić się do gardła. W przypadku, gdy biegnie do nas agresywny pies, należy się odwrócić do niego plecami, nie patrzyć na niego, a ręce spleść pod pachami. Trzeba go całkowicie zignorować, nie piszczeć, ani nie machać rękami. Wówczas pies przestaje się interesować człowiekiem i odchodzi.

Monitoring i skarga do dyrekcji

Spotkanie z uczniami starszych klas PSP 2 zostało zorganizowane dzięki uprzejmości dyrektor Doroty Maćkowskiej. Dzieci zostały uświadomione, że dom Wika jest monitorowany i będzie można rozpoznać chuliganów, drażniących psa. Wówczas sprawa trafi do pani dyrektor i do rodziców.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film schroniska w Żarach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto