Okazało się, że szefowa OPS-u jest w okresie ochronnym i nie można jej zwolnić bez poważnego powodu. A takim może być np. złamanie prawa.
Jak udało nam się dowiedzieć szefowa OPS Zdzisława Ostrowska obawia się teraz, że w okół jej osoby mogą trwać jakieś pozakulisowe zabiegi. Mówi się o nasyłaniu prokuratury i policji do jednostki.
Rozżalony jest były już szef OSiR-u Mirosław Kamiński. Poinformowano go, że działał na szkodę miasta, bo korzystał z usług kancelarii prawnej, która nie obsługuje urzędu. Tymczasem jak informuje Kamiński nikt nie informował go, że taka możliwość w ogóle istnieje.
- Po 20 latach pracy podziękowano mi w taki sposób za pracę – mówi Kamiński. – Jak tak można. Nie chodzi mi o zwolnienie bo dobrać można sobie różnych współpracowników, ale o samą formę formę. Burmistrz nie zachował klasy.
Czytaj też: Nowy radny dołaczy do opozycji. Kandydat władz przepadł
W środę próbowano też odwołać prezesa spółki wodociągowo-ściekowej Dariusza Gustę. Wcześniej burmistrz Marek Cebula wymienił radę nadzorczą. W miejsce fachowców wprowadzono prawników. W radzie znalazł się m.in. były przewodniczący sejmiku lubuskiego Krzysztof Szymański. Przed kilku laty ten człowiek znalazł się pod okiem przestępców. Pod Wolsztynem strzelano nawet do jego samochodu. Wraz z Szymańskim w radzie znalazł się jego wspólnik.
Rada próbowała odwołać w środę Gustę, ale nie wręczyła mu wypowiedzenia. Prezes poszedł na zwolnienie. Powołano jednak nową osobę. Od środy prezesem jest Aleksander Kozłowski. To człowiek związany z PO, ze skrzydła opozycyjnego do szefowej regionu Bożenny Bukiewicz.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?