Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podszywają się pod żarską policję na fejsie

Redakcja
Aneta Berestecka, KPP Żary: Nie mamy z tą stroną nic wspólnego
Aneta Berestecka, KPP Żary: Nie mamy z tą stroną nic wspólnego Aleksandra Hudyma
Wrzucili link ze starym nagraniem, za które policja zapłaciła 40 tys. złotych odszkodowania. Policja zastrzega jednak, że nie ma z tym nic wspólnego

Profil Policja Żarska działa na Facebooku od ponad roku. Co jakiś czas pojawiają się na nim informacje dotyczące żarskich policjantów. Są zdjęcia dzielnicowych, nowych mundurów policyjnych. Niedawno pojawił się także filmik z nagrania, na którym widać, jak policjanci próbują okiełznać zapaśnika z Lubska. O sprawie pisaliśmy pod koniec września.

Najnowszy wpis pojawił się we wtorek, to link do słynnego nagrania, na którym słychać kobietę proszącą o przyjazd do płonącej sterty. Nagranie od kilku lat krąży w internecie. Niestety policji odbiło się czkawką, bo rodzinie dzwoniącej trzeba było wypłacić odszkodowanie w wysokości 40 tys. zł za upublicznienie nagrania.

Internautom pomysł publikowania nagrania jednak się nie spodobał. „No coment dla tego co to wstawił starsza kobieta podaje swoje dane? Rozumem to wy nie grzeszycie” - pisze jeden z nich. A Policja Żarska odpowiada: „ Ten film krąży w necie od kilku lat danymi tej Pani a w/w Pani w wyniku procesu dostała od Policja Żary za upublicznienie jej danych i treści rozmowy kilkutysięczne odszkodowanie więc o czym mowa ?”. „Mowa o tym że wy dalej nie rozumiecie tego zaco właśnie ta pani dostała odszkodowanie” - komentuje jedna z kobiet. ”Śmiać się że starszej i głuche kobiety? Policjanci? - pisze ktoś inny.

Czy na profilu, prowadzonym rzekomo, przez żarską policję powinny takie nagrania się pojawiać? Aneta Berestecka, rzeczniczka żarskiej policja zapewnia po raz kolejny, że nie jest to oficjalny profil komendy i trudno przypisywać publikację jakichkolwiek treści funkcjonariuszom. - Nie mamy z tym nic wspólnego. To, że ktoś prowadzi taki profil nie jest przestępstwem - zaznacza. - Gdyby doszło do naruszenia przepisów prawa, naruszenia dóbr osobistych,na pewno byśmy zareagowali. Sprawę nagrania sprawdzimy, jeśli doszło do jakiegokolwiek naruszenia podejmiemy właściwe kroki w tej sprawie - zapewnia rzeczniczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto