Jan Łukasiewicz wyjechał z żoną na grzyby we wtorek 10 listopada około godziny 11.00. Samochód zaparkował za miejscowością Dłużek przy stawie. Miał oczekiwać na żonę przy pojeździe, jednak kiedy kobieta powróciła po godzinie, męża nie było.
Minęły dwa dni
Mimo iż minęły już dwa dni (od 10 listopada 2020), nadal nie wiadomo, co się stało z panem Janem.
Zaginiony był ubrany w ciemną odzież, miał ze sobą czerwone wiaderko.
Jan Łukasiewicz ma 172 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała i ma siwe, prawie białe włosy.
Wszystkie osoby, które widziały 76-latka lub wiedzą gdzie on się znajduje, proszone są o kontakt z Policją pod nr 112.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film o szczepionce na Covid-19
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?