Policjanci z Lubska złapali złodziei podczas rutynowego patrolu. Kierowca był pijany

Policja w Lubsku zatrzymała złodziei. Nadkomisarz Robert Pieniążek, komendant posterunku policji w Lubsku oraz jego zastępca - kom. Krystian Szylko wyruszyli radiowozem na rutynowy patrol po Lubsku i okolicy. Dotarli do Brodów, gdzie na jednej z ulic zauważyli renault megane jadące w kierunku Lubska. Podejrzany samochód najpierw jechał wolno, następnie przyśpieszył i po kilku kilometrów skręcił w leśną drogę. Policjanci zablokowali wyjazd z lasu i wezwali patrol ruchu drogowego.

Podczas kontroli okazało się, że kierowca jest pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, badanie narkotestem dało pozytywny wynik. 39 - letni kierowca miał czynny zakaz prowadzenia pojazdów, a samochód, którym się poruszał wraz z kompanami (kobietą i mężczyzną) nie był dopuszczony do ruchu.
W bagażniku auta, policjanci znaleźli wiertarkę i akcesoria do paintballa. Okazało się, że są to przedmioty pochodzące z kradzieży z włamaniem.

Cała trójka - kierowca oraz dwoje pasażerów w wieku - została zatrzymana. Następnego dnia postawiono im zarzuty kradzieży z włamaniem. Kierowca odpowie także za jazdę pod wpływem alkoholu.

- Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Aneta Berestecka, rzeczniczka żarskiej policji.

Zobacz także
Zatrzymanie złodziei w Zielonej Górze