Mężczyzna, który w miniony weekend zadzwonił na numer alarmowy Centrum Powiadamiania Ratunkowego oznajmił, że zamierza popełnić samobójstwo. Twierdził, że jest w Czechowicach-Dziedzicach, ale odmówił podania dokładnego miejsca, gdzie się znajdował.
Zgłoszenie to natychmiast przekazano oficerowi dyżurnemu bielskiej policji. Policjanci ustalili miejsce, gdzie znajdował się mężczyzna. Desperat wspiął się na około 10-metrowy słup energetyczny przy czechowickiej ul. Boboli. Krzyczał, że zaraz skoczy.
- Zdarzenie przebiegało bardzo dynamicznie, a ponieważ istniało duże ryzyko, że 51-latek popełni samobójstwo, mundurowi podjęli próbę nakłonienia mężczyzny, aby bezpiecznie zszedł na ziemię. Czechowiczanin stwierdził jednak, że rozmawiać będzie wyłącznie z dyżurnym Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach, którego zna osobiście - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Zaalarmowany o zdarzeniu policjant, w czasie wolnym od służby, natychmiast przyjechał na miejsce. Po rozmowie, która trwała kilkadziesiąt minut, zdołał przekonać 51-latka, aby bezpiecznie opuścił słup energetyczny. Obecna na miejscu załoga pogotowia ratunkowego udzieliła mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. Badanie alkomatem wykazało, że desperat miał w organizmie blisko promil alkoholu. Został otoczony opieką lekarską.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?