Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poparzenia pierwszego i drugiego stopnia ma ofiara podpalacza z Żar

Lucyna Makowska
Strażacy dostali sygnał o pożarze  1 grudnia około 4.00 rano. Gdy dotarli na miejsce, z okien wydostawały się kłęby ognia.
Strażacy dostali sygnał o pożarze 1 grudnia około 4.00 rano. Gdy dotarli na miejsce, z okien wydostawały się kłęby ognia. Arch PSP Żary
Trzy miesiące spędzi w areszcie 19-latek, który podpalił blaszak na jednym z żarskich osiedli. Gdy wybił okno i do środka wrzucił pojemnik z benzyną , przebywało tam pięć osób.

- Na szczęście wszystkie o własnych siłach wydostały się na zewnątrz budynku, jeszcze przed naszym przyjazdem- mówi Ryszard Smyk, szef żarskiego pogotowia.- Jeden z mężczyzn miał silnie okopconą twarz i jak się okazało, gdy zaczęliśmy mu udzielać pomocy, oparzenia I i II stopnia twarzy i rąk. Opatrzyliśmy go i przewieźliśmy na żarski SOR. Nie wymagał hospitalizacji.
Do zdarzenia doszło w andrzejkową noc z 30 listopada na 1 grudnia w Żarach przy ul. Moniuszki. Pawilon stoi przy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic w mieście. Strażacy dostali sygnał o pożarze ok 4.00 rano. Ze zgłoszenia wynikało, że pali się pustostan. Na miejscu okazało się, że tak nie jest. Zdarzenie wyglądało dość groźnie, bo wycie syren straży i policji na nogi postawiło mieszkańców kilkuklatkowego bloku i kamienic.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce z okien blaszaka wydostawały się płomienie. Od razu rozpoczęto akcję gaśniczą. Wiadomo było,że w środku nikogo nie ma, ale na wszelki wypadek ogniowcy sprawdzili pawilon kamerą termowizyjną.
b]To podpalenie...
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że to podpalenie. Z relacji świadków wynika,że ktoś wybił szybę, i wrzucił do środka pojemnik z benzyną. - To bez wątpienia podpalenie - mówi nadkom. Sylwia Rupieta z Komendy Powiatowej Policji w _Żarach. -Na miejscu pożaru oprócz strażaków pracowali również żarscy policjanci. Prowadzone czynności dochodzeniowo-śledcze doprowadziły do ustalenia, a następnie 6 grudnia do zatrzymania podejrzanego. Okazał się nim 19-letni mężczyzna, mieszkaniec Żar. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia - dodaje rzeczniczka prasowa policji. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, przebywających w środku osób.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Żarach, 9 grudnia sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Pawilon znajdował się na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Wieniawskiego. Jakiś czas temu wydzierżawiliśmy go właścicielowi sklepu warzywnego. Jednak od dłuższego czasu użytkował go bezumownie, nałożyliśmy na niego kilkakrotnie wyższy czynsz, a swoją drogą próbowaliśmy go stamtąd usunąć sądownie. - tłumaczy Stanisław Hałabura, prezes Spółdzielni. – Kilkakrotnie wzywaliśmy go do opuszczenia naszego terenu, gdy okazało się, że podnajmuje blaszak komuś innemu. Ale lekceważył to. Zalega nam już 10 tys. zł. Z relacji mieszkańców sąsiednich bloków wiemy, że wieczorami i nocami coś się tam działo. Wchodzili tam jacyś ludzie. To nocne życie było dla mieszkańców bardzo uciążliwe.

Nielegalny salon gier w centrum osiedla?
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika,że działał tam salon gier. S. Rupieta dodaje, że po ugaszeniu pożaru wewnątrz blaszaka znaleziono automaty do gier. Policja nie wiedziała o funkcjonowaniu w tym miejscu takiego salonu. Sprzęt został zabezpieczony przez służby skarbowe, które z pewnością zbadają sprawę .

PolecaneŻagań. Jak wyglądały nasze poszukiwania bohatera z Londynu? Czy to mieszkaniec Żagania?
Czytaj teżPRZEWÓZ. ZNALEZIONO ZWĘGLONE CIAŁO, PROKURATOR WSZCZĄŁ ŚLEDZTWO

Zobacz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto