Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poród, Żary. Jak się rodzi w Szpitalu na Wyspie podczas epidemii? [ZDJĘCIA]

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Jak wygląda sytuacja na żarskiej porodówce w epidemii? Sprawdziliśmy sytuację w Szpitalu na Wyspie.
Jak wygląda sytuacja na żarskiej porodówce w epidemii? Sprawdziliśmy sytuację w Szpitalu na Wyspie. Czytelnik
Jak wygląda sytuacja na żarskiej porodówce w epidemii? Sprawdziliśmy sytuację w Szpitalu na Wyspie. Zobacz, co mówią nam świeżo upieczone mamy z Żar.

Poród w Szpitalu na Wyspie w Żarach podczas epidemii odbywa się przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa. Dla mam utrudnienie jest jedno – nikt nie może ich odwiedzać. Zakaz odwiedzin w szpitalu obowiązuje od kilku tygodni i jest największą bolączką rodzących. - Nie możemy narzekać absolutnie na opiekę, czy warunki na oddziale, bo to jest bez zarzutu - mówi pani Justyna, które niedawno urodziła na Wyspie maleńką Basię.

- Ale i tak przepłakałam prawie cały tydzień, jaki musiałam tu spędzić. Nikt się nie spodziewał takich okoliczności i obostrzeń, wszyscy doskonale to rozumieją, ale trudno, mimo wszystko się z tym pogodzić. Mąż nie mógł przyjść, żeby zobaczyć małą, żeby podrzucić cokolwiek. To było straszne.

Maseczki i odkażacze to norma

Katarzyna Bora kilka dni temu urodziła na żarskiej porodówce zdrowego synka Lucjana. Jak przyznaje świeżo u pieczona mama, szpital funkcjonuje nad wyraz spokojnie. Nie czuć zagrożenia wśród murów ginekologii i położnictwa. - Temat po przekroczeniu drzwi jest wyciszony i niezauważalny, bo personel na co dzień również nosi rękawiczki oraz w większości maseczki. Odkażacze wiszące w każdej z sal, raczej wiszą tutaj na zawsze. Nie ma ostrzeżeń na każdym kroku o zagrożeniu w firmie ulotek czy plakatów. To duży plus, bo czujemy się tutaj komfortowo - mówi pani Kasia.

CZYTAJ TEŻ

Bez odwiedzin

- Nikt niestety też nie wie jak będą wyglądałyby zewnętrzne szczepienia, gdy wrócimy do domu oraz czy położna środowiskowa zawita do nas w pierwszych tygodniach, jak to zawsze miało miejsce i było ponoć tak istotne. Przyszłam na izbę w maseczce i rękawiczkach, tam też przyjmowano mnie również w takim ubiorze i wszystko odbywało się dość z daleka. Dolny korytarz jest wspólny i widać, że dbają o to, aby warunki były bezpieczne dla wszystkim. Po przejściu na wyższy poziom wszystko mija i znajdujemy się w strefie komfortu, bez konieczności noszenia przez pacjentki maseczek i rękawiczek - dodaje.

Co spakować do szpitala, kiedy idziesz rodzić w czasie epidemii? Młode mamy radzą by wziąć to, czego najbardziej nam potrzeba. Środki higieniczne w postaci podkładów czy pieluszek dla dziecka są dostępne w szpitalu. - Tak naprawdę, najtrudniejszy jest brak odwiedzin, z resztą jakoś sobie poradzimy - przyznaje pani Justyna.

Jak wygląda sytuacja na żarskiej porodówce w epidemii? Sprawdziliśmy sytuację w Szpitalu na Wyspie.

Poród, Żary. Jak się rodzi w Szpitalu na Wyspie podczas epid...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto