Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poważne kłopoty południowej części województwa lubuskiego

goral2011
goral2011
Lokomotywa serii ST43 podczas pracy na kolejowym węźle żarskim
Lokomotywa serii ST43 podczas pracy na kolejowym węźle żarskim goral2011
Mieszkańcy Żar, Żagania, Małomic i Iłowej znaleźli się w poważnych tarapatach gospodarczych z powodu braku realizacji kluczowych inwestycji w infrastrukturę kolejową i drogową oraz przez zaniedbanie wielkich dzieł klasy światowej jeszcze posiadanej architektury kulturalnej i turystycznej.

W Żaganiu pomimo przygotowania nowych terenów pod inwestycje brakuje firm zainteresowanych budową zakładów, które przyczyniłyby się do powstawania tak bardzo tu oczekiwanych przez mieszkańców miejsc pracy. W Żarach wspaniały zamek Bibersteinów i przepiękny pałac Promnitzów mogą pod wpływem niekorzystnej pogody runąć. Iłowa przypomina zapomnianą, zapyziałą wieś z fatalnymi drogami. Małomice mogą od 2012 r. utracić połączenia kolejowe z Legnicą i Żaganiem.
Najsilniejszy gospodarczo ośrodek południowej części nowego lubuskiego regionu jakim są, a może raczej mogły być, Żary stoi na skraju gospodarczej przepaści wynikającej z wieloletnich zaniedbań ważnych spraw przez poprzednie rządy. Jeśli obecne władze nie podejmą odważnych i kosztownych decyzji inwestycyjnych to Żaranie będą tkwić w marazmie gospodarczym objawiającym się niskimi wynagrodzeniami i rosnącym bezrobociem, a młodzi ludzie na stałe wyjeżdżać do dużych ośrodków miejskich. Żarski zamek i pałac powinny jak najszybciej wrócić w ręce miasta, które nie może pozbywać się takiego skarbu kultury i szczędzić pieniędzy na ten unikatowy zespół architektoniczny. Dumna budowla miasta Żary przynosi wstyd mieszkańcom i turystom, a mogłaby być perełką przyciągającą liczne rzesze turystów z całego świata i zachęcającą inwestorów zewnętrznych na ulokowanie kapitału właśnie w tym ciekawym mieście. Mieście położonym obok cudownych wzgórz (jedno z trzech najwyższych wzniesień w województwie lubuskim przekraczających wysokość 220 m.n.p.m., z którego doskonale widać Góry Izerskie i Śnieżkę) porośniętych lasem bukowym, gdzie znajdują się zabytkowe wieżyczki z czasów poniemieckich (również niestety nie przynoszące chluby miastu, bo mocno zaniedbane i narażone na wandalizm). Mieście o bardzo bogatej historii owianej tajemnicami i legendami. Oprócz wyremontowanego deptaka w centrum miasta i nie tylko na pilną renowację czeka też dużo zabytkowych kamieniczek. Żary naprawdę potrzebują i zasługują na dużego ''kopa finansowego''. ''Kopa'', dzięki któremu wszędzie będzie tak spokojnie i ładnie się mieszkało jak w okolicach ulicy Poznańskiej, gdzie buduje się przyzwoite budynki mieszkalne a w pobliżu jest fragment odrestaurowanego Parku Miejskiego.
Obecny burmistrz Żar powinien starać się umiejętnie wykorzystać swoje zdolności menedżerskie wyniesione z Kronopolu w celu rozpoczęcia budowy współczesnej łączności tego miasta z dobrze rozwiniętym światem. Pokazać, że niebezpieczny formaldehyd, śmiertelne wypadki przy pracy i bezrobocie można radykalnie zmniejszyć a przestarzałą infrastrukturę unowocześnić. Pierwszym najpilniejszym zadaniem jest porządna modernizacja linii kolejowej z Forst do Żar i dalej przez Żagań i Małomice do Legnicy lub w okrojonym wariancie przynajmniej z Żar do Węglińca, skąd już Wrocław, Drezno, Praga i Berlin są na wyciągnięcie ręki. Drugim równie pilnym przedsięwzięciem powinna być budowa drugiej nitki drogowej obwodnicy Żar i budowa drugiej nitki drogowej do pobliskiego węzła drogowego w Drozdowie, łączącego Żary z Berlinem i Wrocławiem. Do tych inwestycji należałoby dorzucić unowocześnienie toru i drogi z Żar do Zielonej Góry (o ile Żary chcą nadal należeć do województwa lubuskiego, bo ich położenie może równie dobrze wskazywać na silniejsze związki celów gospodarczych z Dolnym Śląskiem).
Od początku maja PKS Żary zawiesił poranny autobus pospieszny (odjazd o godz. 5.45) przez Zieloną Górę do Gorzowa, tłumacząc tę decyzję małą frekwencją pasażerów. Taka decyzja mogłaby wzbudzić zainteresowanie władz województwa lubuskiego, którym w szczególności powinno zależeć na integracyjności regionu, tym bardziej, że chodzi o bezpośrednie przyzwoite połączenie dwóch najsilniejszych gospodarczo części południowej z północną województwa. Nic takiego jednak się nie stało. Czy to oznacza, że Żary mają zacząć poważnie zastanawiać się nad zmianą przynależności do innego województwa ? Niekoniecznie. Gdyby bliskość Zielonej Góry zaczęła przekładać się na możliwości większego wsparcia inwestycyjnego w okołożarską infrastrukturę i skuteczniejszą realizację wspólnych z Dolnym Śląskiem celów gospodarczych to dobrze będzie jeśli Żary pozostaną w województwie lubuskim. Władze Żar powinny rozważyć najkorzystniejszy wariant gospodarczy dla swojego miasta i okolic, tak aby większość mieszkańców odczuła wymierne korzyści finansowe w swoich budżetach domowych. Doskonałego położenia geograficznego Żar nie można zmarnować, bo zbyt wiele jest do stracenia. Nowoczesna infrastruktura w znacznym stopniu pomoże osiągnąć dobre wyniki gospodarcze dla miasta i całego regionu.
Mieszkańcy Żagania i Małomic walczą o kolej do Legnicy. Zbierają podpisy pod petycją do ministra infrastruktury w sprawie finansowego wsparcia na modernizację mocno wyeksploatowanych odcinków linii. Władze Żagania nie potrafią przyciągnąć nowych inwestorów. Przygotowane dla potencjalnych inwestorów tereny stoją niewykorzystane. Upadające resztki niegdyś wielkiej infrastruktury kolejowej i kręte, dziurawe drogi pozostawiają to miasto na zapomnianym przez rozwijający się świat uboczu. Budowa nowej drogi z Żagania do Żar nie została zrealizowana a powolna linia kolejowa z nielicznymi połączeniami i zbyt odległa lokalizacja dworca kolejowego w Żaganiu nie poprawiają komfortu podróży i nie zmniejszają kosztów przewozu towarów. Z Żagania do Zielonej Góry, Wrocławia, Poznania, Gorzowa i Berlina brakuje nowoczesnych traktów komunikacyjnych, a te, które są pozostawiają wiele do życzenia. Dobrze, że są jeszcze realizowane połączenia autobusowe realizowane z Żar przez Żagań do Wrocławia i Poznania. Wielu wykształconych i dobrze wykwalifikowanych pracowników wyjechało do innych miast lub za granicę. Bez stworzenia silnych magnesów gospodarczych nie przyciągnie się do Żagania dobrych inwestorów ani nie zatrzyma się młodych ludzi. Żagań jest uroczym miastem posiadającym zabytkowy park (również wymagający kompleksowej renowacji), położonym nad piękną rzeką Bóbr, ale to za mało. Potrzeba czegoś więcej. Mądrych pomysłów na przyszłość, które pozwolą ludziom tu mieszkającym godziwie żyć i rozwijać swoje zainteresowania.
Iłowa leżąca u północnego podnóża wyjątkowego na skalę europejską kompleksu leśnego jakim są Bory Dolnośląskie nadal czeka na wielkie odkrycie. Miasteczko przy autostradzie łączącej Kraków, Śląsk i Wrocław z Berlinem oraz całą Europą powinno już błyszczeć gospodarnością. Odnowione budynki, równe ulice i chodniki, a wokół mnóstwo zakładów pracy, do których przyjeżdżają mieszkańcy województw lubuskiego i dolnośląskiego... to ciągle utopia. Autostrada nie jest prawdziwą autostradą, bo jej modernizacja i budowa jest ciągle odkładana w czasie. Tor kolejowy do Żar i Węglińca nie zachwyca swoim stanem technicznym, a połączenia kolejowe mogłyby być zdecydowanie lepsze. Brakuje wsparcia władz wojewódzkich w przyspieszeniu budowy autostrady i modernizacji toru kolejowego. A szkoda, bo Iłowa ma uśpiony potencjał gospodarczy, który w połączeniu z pięknym parkiem, Zalewem Iłowskim i dużymi lasami, może stanowić o jej niepowtarzalnej magii przekładającej się na konkretne korzyści życiowe.
Żary, Żagań, Małomice i Iłową łączy bardzo wiele dlatego też współpraca między tymi miastami jest mocno wskazana. Nie warto się kłócić o miejsce lokalizacji jakie wybierze potencjalny inwestor, bo korzyści zawsze będą wspólne. Nie potrzebne są tutaj wybujałe aspiracje polityczne i dbałość o własne interesy ponad wszystko, bo samodzielne działanie jest narażone na większe ryzyko niepowodzenia a czyjakolwiek porażka będzie porażką wspólną. Czas najwyższy sporne interesy zamienić we wspólne korzyści. Na przykład MZK Żagań może obsługiwać połączenia spinające te miasta ze sobą a PKS Żary obsługiwać pozostałe i reprezentować te miasta na dalszych trasach. Warto pomyśleć o zintegrowanym centrum komunikacyjnym w pobliżu stacji kolejowej w Żarach, gdzie PKS Żary będzie się spotykał z MZK Żagań, PKP PR, KD i PKP IC. Takie rozwiązanie przyniosłoby wiele wymiernych korzyści dla wszystkich tych miejscowości, które powinny razem walczyć o modernizację toru kolejowego do Forst (kierunek Cottbus i Berlin), Legnicy i/lub Węglińca (kierunek Wrocław, Drezno) i do Zielonej Góry (kierunek Poznań, Warszawa, Gdynia). Potrzebna jest też walka o budowę autostrady A18/A4, której zmiana wyglądu podniesie atrakcyjność gospodarczą wszystkich tych miast. Miast, które za swoich sojuszników w walce o wspólny interes gospodarczy mogłyby również pozyskać stosunkowo bliskie miasta Jasień, Lubsko i Szprotawę. Południowa część województwa lubuskiego stoi przed wielkim wyzwaniem, od realizacji którego będzie zależała jakość życia przynajmniej stu tysięcy mieszkańców. Takiego kapitału ludzkiego nie wolno zignorować. Tym bardziej, że dobre inwestycje zwracają się wielokrotnie zapewniając ludziom szczęśliwe i dostatnie życie w swoich małych ukochanych ojczyznach.
Tomasz R.
* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Poważne kłopoty południowej części województwa lubuskiego - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto