Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Promień Żary nie lekceważy Pucharu Polski, ale głównym celem jest awans do IV ligi [ZDJĘCIA]

Andrzej Flügel
Piłkarze Promienia Żary planują awansować do czwartej ligi.
Piłkarze Promienia Żary planują awansować do czwartej ligi. Cezary Konarski
Promień Żary to jeden z bardziej zasłużonych lubuskich klubów. W przeszłości udanie grał w trzeciej lidze. Aktualnie występuje w okregówce, ale liczy na powrót przynajmniej do czwartej ligi i awans do kolejnej rundy w regionalnym Pucharze Polski.

Warto wspomnieć, że kiedyś z Żary wyjeżdżały pokonane takie ekipy jak Śląsk Wrocław czy Piast Gliwice. Klub, jako jedyny na Ziemi Lubuskiej wychował dwóch reprezentantów Polski: Mariusza Liberdę i Andrzeja Niedzielana. Dzisiejsza rzeczywistość jest nieco inna, ale w Żarach wszyscy wierzą, że nadchodzą dobre dni. - Naszym celem jest powrót do czwartej ligi - mówi trener Promienia Grzegorz Tychowski. - Po fatalnym dla nas spadku do okręgówki, gdzie gramy już trzeci sezon robimy wszystko, by przynajmniej wrócić do czwartej ligi. Wierzymy, że dokonamy tego i w czerwcu będziemy świętować awans. Mamy fajny zespół. Gra nasza żarska młodzież wsparta na kilku rutyniarzach. Zawodnicy albo pracują, albo się uczą. Trenujemy trzy razy w tygodniu. Podchodzimy do tego poważnie, chcemy wrócić przynajmniej do czwartej ligi, gdzie jest nasze miejsce. Pewnie, że jako były zawodnik, a dziś trener uważam, że Żary stać na przynajmniej trzecią ligę, a le to jest na razie w sferze marzeń. Chcemy dobrze wypaść w Pucharze Polski. Naszym głównym zadaniem jest awans do czwartej ligi, ale nie lekceważymy pucharu. Gramy z Koroną Kożuchów, liczymy na zwycięstwo i wierzę, że awansujemy.

Dobre trzecioligowe czasy w Promieniu pamięta 40-letni bramkarz Tomasz Kowalczyk. - To fajne, ale niestety, odległe czasy - mówi. - Przegrywały na naszym stadionie zespoły z dzisiejszej ekstraklasy, bądź z jej zaplecza. Musimy uciec z tej klasy okręgowej, bo taki jak nasz klub stać przynajmniej na czwartą ligę. Staram się dawać przykład młodzieży. Inna sprawa, że od czasów, kiedy ja zaczynałem grać świat wywrócił się do góry nogami. My byliśmy zapatrzeni w piłkę, a na treningi przychodziło 30 osób, dziś dzieciaki siedzą w domu ze smartfonami i tabletami. Byłem lekko kontuzjowany, ale już jest wszystko w porządku. Piłka jest jak narkotyk. Ciągnie mnie na stadion, nie wyobrażam sobie tygodnia bez treningów. Zamierzam grać do czerwca, świętować z Promieniem awans, a potem zobaczę, co dalej.

Innym zawodnikiem, który może opowiedzieć żarskiej młodzieży o dobrych czasach jest Łukasz Czyżyk. - Mamy nadzieję, że mijają chude lata i za trzy miesiące będziemy świętować awans - powiedział. - Myślę, że sobie poradzimy w czwartej lidze. W naszym przypadku potwierdziła się teza, że trudniej awansować niż się utrzymać, stąd aż trzy sezony spędzone przez nas w okregówce. Nasza grupa weteranów jeszcze nie odpuszcza i trzyma się, ale młodzież napiera i coraz szerzej wchodzi do pierwszego zespołu. Puchar Polski jest szansą, by błysnąć i przypomnieć przynajmniej lubuskim kibicom o naszym istnieniu. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Myślę, że jeśli możemy pogodzić Puchar Polski i ligę, to czemu nie? Uważam, że możemy spokojnie sobie poradzić.

- Liczymy, że najgorsze za nami – mówi Łukasz Świdkiewicz, kolejny weteran w barwach Promienia. - Debiutowałem w Promieniu w 2004 roku, jeszcze w tej starej, mocnej trzeciej lidze. Graliśmy wówczas z zielonogórską Lechią. Jestem z tym klubem związany od lat i bardzo mi zależy, żeby wrócił, choćby na razie do czwartej ligi, bo na nią nas na dziś stać i to jest wręcz nasz obowiązek. Myślę, że możemy powalczyć w Pucharze Polski. Uważam, że jeżeli mamy taką możliwość, to trzeba ją po prostu wykorzystać.

Tyle trener i najbardziej doświadczeni zawodnicy żarskiego Promienia. Przed klubem spore wyzwania powrotu do czwartej ligi. W pierwszym meczu rundy wiosennej żarski zespół wygrał na wyjeździe z Wogą Chociule 3:0 i jest wiceliderem rozgrywek. 10 kwietnia w 1/8 regionalnego Pucharu Polski żarska drużyna zagra z Koroną Kożuchów.

ZOBACZ TEŻ: Tomasz Sroczyński to nie tylko niezły piłkarz. Równie dobrze radzi sobie w roli nauczyciela i radnego

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Promień Żary nie lekceważy Pucharu Polski, ale głównym celem jest awans do IV ligi [ZDJĘCIA] - Gazeta Lubuska

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto