Protest w Żarach. Wielka manifestacja odbyła się w niedzielę 25 października. Na ulice wyszło osiem tysięcy ludzi

W środę o 17.00 rusza kolejna akcja kobiet, to protest przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. W niedzielę w proteście w Żarach wzięło udział 8 tysięcy osób, nie tylko kobiet, ale i mężczyzn, a nawet dzieci. Czy w Żaganiu będzie podobna frekwencja? Okaże się już popołudniu.

• Od czwartku 22 października 2020 całej Polsce trwają protesty.
• To reakcja na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przerywanie ciąży ze względu podejrzenie ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z polską Konstytucją.
• W Żarach tysiące ludzi z Żar, Żagania i okolic wyszło na ulice w niedzielę 25 października 2020.

W niedzielę 25 października tysiące kobiet i mężczyzn z Żar, Żagania, Lubska, Szprotawy i okolic protestowały przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Było ich około osiem tysięcy. Marsz wyruszył z parkingu przy Lidlu krótko po 17.00. Poprzedzali go żarscy i żagańscy motocykliści, a także policja. Marsz zamykali kierowcy, którzy przyjechali z okolic, żeby wesprzeć protest.
- Nie spodziewałam się aż tak wielu osób - powiedziała nam Izabela Niekało, która wraz z motocyklistami poprowadziła marsz.

Już godzinę wcześniej na parkingu widać było pierwsze grupki z transparentami. Zdecydowana większość szła na pieszo z transparentami, przed nimi jechała grupa kilkudziesięciu motocyklistów, był też przejazd samochodów. Ku uciesze tłumów, wielu mieszkańców, którzy nie brali udziału w proteście, biło brawo z balkonów.

Zobacz video

Na całej trasie marszu porządku pilnowała policja. A krzyk kobiet było słychać w całym mieście. "Wy....ć" pod adresem obecnej władzy, "Piekło kobiet", To jest wojny", "Nie wk...cie kobiet". Skandując te i wiele innych haseł, tłum dotarł do ratusza, gdzie okrążono budynek urzędu miasta. Wiele osób przyniosło ze sobą znicze, które zostały zapalone.
- To może nie dotyczy każdego z nas pośrednio, ale to, co się dzieje z prawem aborcyjnym w Polsce, cofa nas o kilka wieków do samego średniowiecza. Dziś każda kobieta w tym kraju powinna zaprotestować, gdy łamane są nasze prawa - mówi jedna z protestujących.

Ten i dziesiątki podobnych protestów, które w ostatnich dniach organizowane są w całym kraju, to odzew na zaostrzenie ustawy aborcyjnej. W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja, w przypadku, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodna z Konstytucją.

Zobacz film z protestu!