18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Dowódcy Wojsk Lądowych zdobyty [ZDJĘCIA]

por. Justyna Balik
Puchar Dowódcy Wojsk Lądowych zdobyty
Puchar Dowódcy Wojsk Lądowych zdobyty por. Justyna Balik, st. szer. Krzysztof Zambrzycki
20 czerwca po trzech dobach intensywnej rywalizacji na pasach taktycznych i strzelnicach 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc) ponad 150 żołnierzy kilkunastu jednostek Wojska Polskiego zakończyło współzawodnictwo w Centralnych Zawodów Użyteczno – Bojowych dla pododdziałów Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych.

W szranki o miano najlepszej załogi czołgu i drużyny zmechanizowanej (zmotoryzowanej) Wojsk Lądowych stanęło ostatecznie na starcie 6 załóg czołgów i 17 drużyn zmechanizowanych, w tym 3 drużyny zmotoryzowane. Swoje zmagania rozpoczęli od pokonania trudnych pętli taktycznych a następnie w godzinach nocnych odbyli strzelanie z wozów bojowych i broni indywidualnej. Drugi , równie intensywny dzień zawodów wypełniony był zadaniami ogniowymi: drużyny zmechanizowane i zmotoryzowane poddawane były sprawdzianowi z kierowania ogniem drużyny w obronie. W tym samym czasie na Strzelnicy Bojowej Piechoty czołgiści strzelali z pistoletu maszynowego. Po zakończonym strzelaniu, załogi były sprawdzane z norm ogniowych dotyczących częściowego składania i rozkładania broni. Następnie załogi odbyły strzelanie bojowe z czołgów. W godzinach wieczornych odbył się kończący zawody marsz na orientację.

Konkurencje na pętli taktycznej stanowiły 7 punktów sprawdzających różnorodną wiedzę, umiejętności, współdziałanie w zespole oraz poziom przygotowania i realizacji zadań jakie mogą napotkać czołgiści i piechocińcy na polu walki. Pierwsze dwa punkty sprawdzające wymagały dużego wysiłku fizycznego od startujących. Pod pozorowanym ostrzałem zespoły musiały pokonać teren czołgając się na czas na odległości 50 metrów oraz dostarczyć amunicję skokami.

- Czołganie z radiostacją plecakową nie należy do najłatwiejszych. Teren jest bardzo piaszczysty i grząski, co dodatkowo utrudniało mi zadanie. Ten punkt poszedł mi najsłabiej, na szczęście pozostałe konkurencje bardzo dobrze – tak o swoich wrażeniach z pętli taktycznej opowiadał szeregowy Adam Kozłowski – na co dzień czołgista 10Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Trudne, piaszczyste tereny świętoszowskiego poligonu dawały znać o sobie przez cały odcinek pętli taktycznej. - Konkurencje przewidują bardzo częsty kontakt z podłożem, które nas tutaj nie oszczędza. Było ciężko podczas czołgania i dostarczania skrzynek amunicji. Najważniejsza jest współpraca w zespole, gdzie wszyscy pracują na sukces drużyny – mówił starszy kapral Adrian Ochudzki - dowódca drużyny z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.

Czytaj dalej >>>>

Po przeczołganiu i dostarczeniu amunicji żołnierze zmierzyli się z ustawieniem pojedynczej miny przeciwpancernej – gdzie działając w limitowanym czasie musieli minę prawidłowo uzbroić, właściwie zamaskować i jednocześnie przestrzegać przez cały czas przepisów bezpieczeństwa podczas ustawiania miny.
Kolejnym punktem sprawdzającym było nakładanie filtracyjnej maski przeciwgazowej. Tu oprócz walki z czasem liczonym w sekundach, zawodnicy musieli wykazać się precyzją w odpowiednim nałożeniu maski, gdyż wszelkie błędy mogły skutkować punktami karnymi.

O tym jak ważne jest zabezpieczenie medyczne na polu walki wie każdy żołnierz. Tutaj, działając po raz kolejny pod zaimprowizowanym ostrzałem jeden z żołnierzy musiał wyciągnąć nieprzytomnego rannego z pola walki. I choć odległość 15 metrów może się wydawać niewielka, to działając pod presją czasu – gdy każda sekunda jest ważna, przy braku współpracy z osobą transportowaną, nie zawsze drobnej postury takie zadanie nie jest łatwe. Kolejnym sprawdzianem medycznym było nałożenie opatrunku na ranę czaszki. - Zadania medyczne były dla nas najcięższe. Gdy inni narzekali trochę na konkurencje wysiłkowe jak czołganie, my się w nich dobrze czuliśmy – jesteśmy świeżo po poligonie, zaprawieni w tego typu zadaniach. Mamy nadzieję że uda nam się obronić zeszłoroczne drugie miejsce i oczywiście będziemy walczyć o pierwsze – opowiadał szeregowy Adam Bendykowski z 2 Brygady Zmechanizowanej ze Złocieńca.
Współdziałanie i perfekcyjna komunikacja w zespole– takie stwierdzenia bardzo często padały z ust zawodników jako recepta na zwycięstwo w tych zawodach i jednocześnie były nieodzowne do sprawnego pokonania poszczególnych zadań i uzyskania na nich maksymalnej liczby punktów. Tak też było w przypadku ostatnich zadań pętli taktycznej, gdzie dowódcy załóg i drużyn musieli nawiązać łączność a następnie za pomocą chorągiewek przekazać losowo wybrane sygnały dla swoich zespołów.

W godzinach nocnych na Strzelnicy Bojowej Czołgów i Strzelnicy Bojowej Piechoty 10 BKPanc załogi odbyły strzelania bojowe z wozów oraz strzelanie z broni indywidualnej, które zakończyły się nad ranem.

W drugim dniu zawodów obok zmęczenia zespoły musiały dodatkowo zmagać się od rana z przeciwnikiem w postaci ulewnego, rzęsistego deszczu, który z niewielkimi przerwami towarzyszył w tym dniu zawodnikom. Na świętoszowskim pasie taktycznym drużyny zmechanizowane i zmotoryzowane były sprawdzane z wykonania kierowania ogniem drużyny w obronie, zaś załogi czołgów w tym czasie odbywały strzelania z pistoletu maszynowego, zaliczały normy ze szkolenia ogniowego oraz strzelanie bojowe z czołgów.

Czytaj dalej >>>>

Składowi sędziowskiemu oceniającemu rywalizację uczestników zawodów przewodniczył podpułkownik Roman Narożny. - Bez wątpienia tegoroczne zawody są na wyższym poziomie niż w roku ubiegłym. Po pierwszych zawodach w Poznaniu zebraliśmy wszelkie uwagi od zespołów startujących i w tym roku staraliśmy się zorganizować konkurencje jak najbardziej przydatne i praktyczne w sprawdzeniu umiejętności żołnierzy na polu walki. Widzę bardzo duże zaangażowanie i ogromne współzawodnictwo wśród uczestników zawodów, którzy są bardzo dobrzy w tym co robią – tak oceniał poziom tegorocznych zawodów sędzia główny z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych z Poznania.

Rywalizacja wśród startujących zespołów była zażarta. Każda załoga i drużyna z ogromnym zaangażowaniem i poświęceniem walczyła z rywalami, własnymi słabościami, zmęczeniem i niesprzyjającą pogodą o miano tej najlepszej w Wojskach Lądowych. Ostatecznie o wszystkim rozstrzygnął kończący zawody marsz na orientację. Najlepszą załogą wojsk pancernych została załoga z 1 Brygady Pancernej. Czołgistom z Wesołej nieznacznie ulegli pancerniacy
z 1 batalionu czołgów z 10 Brygady Kawalerii Pancernej – gościnni gospodarze zawodów. Trzecie miejsce przypadło 15 Brygadzie Zmechanizowanej.
Wśród drużyn zmechanizowanych i zmotoryzowanych zwyciężyła rywalizację drużyna z 12 Brygady Zmechanizowanej. W zaciekłej walce o drugie miejsce na podium ostatecznie wygrała drużyna z 2 Brygady Zmechanizowanej. Na trzecim miejscu na podium stanęli „zmechole” z 10 batalionu zmechanizowanego Dragonów 10 Brygady Kawalerii Pancernej.

Uroczyste wręczenie pucharów dla zwycięskich drużyn przez Dowódcę Wojsk Lądowych nastąpi 21 czerwca podczas uroczystości Święta Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych w Świętoszowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto