Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów zostały zamknięte z powodu pandemii koronawirusa

- Mam starą wersalkę, która mi przeszkadza - mówi Czytelnik z Żar. - Siedzimy w domu, więc chcieliśmy zabrać się za wiosenne porządki. Niestety, okazało się, że PSZOK jest zamknięty. Nie wywiozę więc wersalki, ale podejrzewam, że inni swoje odpady wywiozą do lasu. Już widać, że tereny koło niektórych śmietników zaczynają przypominać składowiska. Obawiam się, że z czasem będzie jeszcze gorzej.

- Nie mięliśmy sygnałów od mieszkańców, aby z uwagi na to, że został zamknięty PSZOK gromadzone są nadmierne ilości odpadów wokół wiat śmietnikowych albo wywożone do lasu - odpowiada Edyta Nawrot, rzeczniczka żarskiego magistratu. - W dalszym ciągu odbierane są odpady komunalne przez operatora - spółkę PK Pekom, zgodnie z umową i w terminach określonych w harmonogramie wywozu. Jeśli ktoś ma np. nadmierną ilość odpadów BIO to może ją wystawić w workach w terminie przewidzianym w harmonogramie wywozów.

Zamknięte, ale pracują
Podobnie sytuacja wygląda w Żaganiu. - Pracownicy są na miejscu i wykonują inne czynności - tłumaczy Barbara Baranowska, prezes MPOiRD. - PSZOK jest jednak zamknięty dla klientów, z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne. Na razie trudno powiedzieć, kiedy będzie ponownie czynny, to zależy od sytuacji w kraju.
Pani prezes zaznacza, że "gabaryty" wywożone co miesiąc przez MPOiRD, co odciąża PSZOK. Najbliższy termin ich wywozu przypada na 20 kwietnia.

Zobacz jak wygląda polska rewolucja śmieciowa w materiale TVN

Czytaj również

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.