Silne wiatry szalały we wtorkowy wieczór także w powiecie żarskim. W Samych żarach zaczęło się od deszczu, który padał od ok. 19, potem zaczęło mocno wiać. Woda zalała niektóre ulice Żar. Brody, Datyń, Łęknica, Grabik, Kadłubia, Górka czy Jasień to miejscowości, w których wichura powaliła drzewa. A te spadały na drogi czy tory. Jak informuje mł. kpt. Paweł Brela, rzecznik KP PSP Żary, w ciągu niespełna dwóch godzin, strażacy wyjeżdżali 24 razy do zdarzeń związanych z efektami silnych wiatrów.
CZYTAJ TEŻ
Nikt nie ucierpiał
- Od godziny 19.38 do 21.00 oraz 23.30 mieliśmy zdarzenia związane głównie z powalonymi drzewami - mówi. Na szczęście nie doszło do poważniejszych uszkodzeń budynków, nikt też nie ucierpiał. Jedno z drzew upadło na tory w Grabiku, inne w okolicy schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Żurawiej. Jeszcze w środowy poranek strażacy pracowali nad usuwaniem skutków wichury.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?