Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skandal na meczu! Co się stało w Koninie Żagańskim w czasie pojedynku Orła z Granicą Żarki Wielkie?

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
W sobotę, 21 sierpnia ruszyły rozgrywki piłkarskie A klasy. Te pojedynki zawsze obfitują w wiele dramatycznych, zaskakujących, a nieraz zabawnych wydarzeń nie tylko na boisku, ale także poza nim. I tak było tym razem. Kiedy wszyscy myśleli, że największą sensacją pierwszej kolejki a-klasowych rozgrywek była przegrana Wieczystej z Jasienia z Deltą Sieniawa Żarska, okazało się, że w Koninie Żagańskim sędzia przerwał mecz, bo jeden z kibiców uderzył bramkarza gości.

Nic nie wskazywało na taki koniec

To miał być mecz przyjaźni, bo zawodnicy obu klubów znają się jak łyse konie, a działacze są zaprzyjaźnieni. Sam pojedynek był bardzo zacięty, ale bez złośliwych fauli. Najpierw prowadzili goście 2:0. Potem 3 bramki strzelili miejscowi i pojedynek zbliżał się ku końcowi. Wynik był na styku i zespół z Żarek chciał za wszelką cenę wyrównać. Na boisku zaczęło iskrzyć. Do 75. minuty sędzia nie miał zbyt wiele do roboty, ale 15 minut przed końcem meczu, bramkarz gości, w czasie walki o piłkę, został wypchnięty przez przeciwnika za boczną linię boiska. Złapał futbolówkę w ręce zamierzając wyrzucić ją z autu. I wtedy rozpętało się piekło…

Odepchnął czy uderzył z liścia?

-Walczyłem o piłkę z jednym z zawodników Orła i on mnie spychał do linii bocznej boiska. Gdy piłka wyszła na aut podniosłem ją i usłyszałam od stojących tam kibiców wyzwiska. Były to kolejne wulgarne odzywki w moim kierunku, bo fani Orła cały mecz mi ubliżali- twierdzi Paweł Maćków, golkiper z Żarek. –Wtedy podniosłem piłkę i zrobiłem nią ruch w kierunku jednego z kibiców, wtedy od się zamachnął i uderzył mnie w twarz.

Poszkodowany zawodnik upadł na murawę, wtedy do stojących kibiców podbiegł jeden ze stoperów Granicy. – Kolega przybiegł mi z pomocą i sam też niestety oberwał od kibica-twierdzi Paweł Maćków.

Adam Żyworonek

Z taką wersją nie chcą się zgodzić organizatorzy meczu, którzy uważają, że zawodnicy z Granicy nie zostali uderzeni, tylko odepchnięci przez stojących w strefie kibica fanów.

- Byłem niedaleko całego zdarzenia i widziałem, że bramkarz gości podniósł piłkę z ziemi i uderzył nią jednego ze stojących za łańcuchem kibiców. Wtedy ten zareagował odruchowo i go odepchnął. Bramkarz teatralnie upadł na trawę, a w tym czasie do grupki stojącej na miejscu wyznaczonym dla kibiców, podbiegł kolejny zawodnik z Żarek, który także został odepchnięty i wzorem swojego kolegi upadł obok niego na trawę- relacjonuje Jerzy Zator, prezes Orła Konin Żagański.

Za szybko skończył mecz?

Krzysztof Wrona, sędzia prowadzący to spotkanie, podbiegł do już sporego tłumku, bo do walczących przy linii zaczęli zbliżać się piłkarze obu drużyn i kibice będący na stadionie w Koninie.
Wtedy ochroniarze podbiegli do przepychających się mężczyzn i próbowali rozładować napięcie.
-Szybko zaprowadziliśmy porządek- twierdzi J. Zator. Niestety nie mieliśmy kamizelek, ale lista ochrony była dostarczona sędziemu. Cała sytuacja trwała około 2 minut- twierdzi prezes. - Niestety sędzia zakończył mecz w trakcie awantury, gdy odepchnięty zawodnik leżał jeszcze na ziemi. Gdy podniósł się z ziemi, arbiter pokazał krewkiemu golkiperowi żółty kartonik.

Adam Żyworonek

-Gdy leżałem na trawie, usłyszałem gwizdek sędziego, który zakończył to spotkanie- relacjonuje Paweł Maćków. -Nikt mnie nie pytał czy jestem w stanie kontynuować grę. Wszystko działo się bardzo szybko. Działacze z Konina uspokoili fanów, wtedy zeszliśmy z boiska i był spokój-twierdzi poszkodowany.

Policja nie była potrzebna?

Po zejściu do szatni arbitrzy powiadomili policję, która na miejscu zdarzenia pojawiła się po kilkunastu minutach.

- Otrzymaliśmy wezwanie do awantury na boisku w Koninie Żagańskim. Patrol stwierdził na miejscu, że mecz został zakończony, a poszkodowany bramkarz poinformował policjantów, że była to zwykła przepychanka i nie czuje się pokrzywdzony. Kibiców oraz sędziów, którzy wezwali policję, nie było już na miejscu zdarzenia. W związku z tym, że poszkodowany nie zgłaszał żadnych pretensji, policjanci nie podjęli czynności- informuje starszy sierżant Arkadiusz Szlachetko, oficer prasowy KPP Żagań.

Jak to się wszystko skończy?

Po meczu na fanpejdżu FB Granicy pojawił się wpis:
„Orzeł Konin Żagański 3:2 Granica Żarki Wielkie (Mariusz Kościesza oraz Bogusław Kosiorski) do 75. minuty.... potem miała miejsce sytuacja, która nie powinna się wydarzyć. Nasz bramkarz został uderzony przez kibica przy linii bocznej, po bramkarzu dostało się też naszemu stoperowi. Zrobiło się spore zamieszanie i sędzia zakończył mecz w 75. minucie. Teraz musimy czekać na decyzję związku. Mamy nadzieję, że takie sytuacje nigdy więcej nie będą miały miejsca”

Roman Bugajak także potwierdza taką wersję wydarzeń.-Pod koniec drugiej połowy, naszego bramkarza uderzył jeden z kibiców stojących za łańcuchem. Było ogromne zamieszanie, bo nadbiegli zawodnicy i kibice obu drużyn-twierdzi działacz z Żarek.

Co na to Lubuski Związek Piłki Nożnej?

W LZPN nie chciano udostępnić protokołu z meczu, ale Kamil Żeberski przekazał informację, że sędzia prowadzący zawody zakończył spotkanie w 80. minucie. Podjął taką decyzję ponieważ czuł się zagrożony, a bramkarz, który został zaatakowany, poinformował arbitra, że nie może kontynuować dalej zawodów.
Fragmenty meczu Orzeł Konin Żagański-Płomień Czerna

-Wydaje mi się, że sędzia zbyt pochopnie podjął decyzję o zakończeniu zawodów- twierdzi Jerzy Zator. -Całe zdarzenie trwało około minuty i udało nam się szybko rozładować sytuację. Oczywiście nie pochwalam zachowania fanów, którzy ewidentnie naruszyli nietykalność cielesną zawodników, ale jesteśmy klubem grającym w A klasie i niestety nie mamy funduszy na wybudowanie dwumetrowego ogrodzenia wokół boiska, żeby uniknąć takich zdarzeń.
Obie drużyny Czekaja teraz na decyzję komisji dyscypliny w Lubuskim Związku Piłki Nożnej.

Czy związek ukarze oba kluby? Czy przyzna walkower Granicy? Czy wynik z boiska dający wygraną Orłowi zostanie utrzymany? Czy piłkarze poniosą karę?

Na odpowiedzi musimy poczekać do połączonego posiedzenia Wydziału Dyscypliny i Wydziału Gier LZPN, które odbędzie się we wtorek, 31 sierpnia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto