Kolejny mecz w rozgrywkach Lubuskiej Ligi Juniorek Młodszych rozegrały piłkarki ręczne Sokoła Żary. W środę, 2 grudnia podejmowały we własnej hali Zorzę Iskrę Kowalów.
Pierwszą połowę zdominowały przyjezdne, które odskoczyły Sokolankom na bezpieczną różnicę punktową i spokojnie kontrolowały grę. Mimo prób nawiązania przez gospodynie walki, podopieczne Barbary Skórzyńskiej rzuciły zaledwie 3 bramki, przegrywając do przerwy 3:12.
Fragmenty meczu
Druga połowa była bardziej wyrównana, ale pod pełną kontrolą drużyny z Kowalowa. Jednak w tej części spotkania żaranki pokazały, że potrafią grać w piłkę ręczną. Mecz zakończył się wynikiem 28:14 dla Iskry. Najwięcej bramek w drużynie Sokoła zdobyła Aleksandra Sieńko, a w zespole gości Zuzanna Mierzejewska. Zawody prowadzili Andrzej Gratunik i Kamil Warelis,
Mimo porażki trenerka Barbara Skórzyńska chwali swoje zawodniczki.
-Dziewczyny do meczu z bardziej doświadczonym rywalem podeszły do spotkania zmotywowane z chęcią podjęcia walki i wygrania go u siebie. Przeciwniczki zdobyły przewagę dzięki świetnie broniącej w drużynie przeciwnej golkiperce, która intuicyjnie potrafiła zamurować dostęp do bramki-twierdzi trenerka.-To w dużej mierze brak naszej skuteczności oraz komunikacji w obronie wykorzystały przyjezdne zdobywając kolejne gole.
W drużynie Sokoła grają tylko 3 zawodniczki z kategorii wiekowej juniorki młodszej, a resztę składu uzupełniają bardzo waleczne młodsze zawodniczki nabierając dzięki temu ogromnego doświadczenia. Ogromna szkoda, że mecze są rozgrywane w okresie pandemii, bez publiczności i najbliższych kibiców zawsze wspierających i dopingujących je do podjęcia walki.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?