Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o ścieki. Kością niezgody jest cena. I to jaka!

Lucyna Makowska
- Nie  zgodzimy się płacić więcej niż mieszkańcy miasta- mówiła w imieniu mieszkańców Mirostowic Dolnych Zofia Kimula.
- Nie zgodzimy się płacić więcej niż mieszkańcy miasta- mówiła w imieniu mieszkańców Mirostowic Dolnych Zofia Kimula. Lucyna Makowska
Mieszkańcy Grabika i Mirostowic Dolnych masowo wypowiadają gminie wiejskiej Żary umowy na odprowadzanie ścieków z ich posesji. Dlaczego? To kolejna odsłona ich protestu przeciwko nierównemu traktowaniu przez spółkę wodno-ściekową.

Do wczoraj na 357 osób przyłączonych do kanalizacji w Grabiku, umowy zerwało 60 procent, natomiast w Mirostowicach Dolnych na 390 odbiorców – wypowiedziało je 70 proc. mieszkańców.
Te dwie wsie, miały dotąd podpisaną umowę na odbiór ścieków z gminą wiejską Żary. Inaczej niż mieszkańcy dwóch żarskich dzielnic, którzy umowy zawarli nie z burmistrzem, a bezpośrednio z zakładem, który tak jak w gminie wiejskiej, odbierał zrzucane przez nich ścieki. Problem w tym, że ludzie we wsiach musieli płacić trzykrotnie więcej za kubik, niż odbiorcy w mieście. W ich przypadku cena sięgała 29 zł podczas gdy mieszkańcy Żar płacili niecałe 9 zł za metr sześcienny. To niezrozumiałe, że i Grabik i Mirostowice należą do tej samej aglomeracji. W jej ramach kilka lat temu wybudowano sieć kanalizacyjną. Oprócz gminy sanitarkę zyskały też dwie dzielnice miasta: Kunice i Zatorze. Mieszkańcy obu wsi nie odczuwali różnicy, do czasu, aż gmina rok temu przestała dopłacać do każdego kubika ścieków. Zaczęły się protesty, ściągnęli nawet do Żar szefów Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie. Liczyli, że ta państwowa instytucja, która pełni rolę regulatora stawek, doprowadzi do zrównania opłat.
- Od początku zapewniano nas o jednakowej taryfie- mówią Paulina Olszewska i Zbigniew Witka, radni i mieszkańcy Mirostowic Dolnych- czy to dziwne,że czujemy się oszukani?
Po czerwcowych rozmowach między żarską spółką Zakład Wodociągów i Kanalizacji, a gminą nie doszło do porozumienia. Burmistrz miasta Danuta Madej, poproszona o włączenie się do rozwiązania sporu, nie zrobiła nic. Warto przypomnieć, że miasto ma w spółce wod-kan 80 proc. udziałów, gmina zaledwie 20 proc. ZWiK jednak nadal upierał się przy swoich kalkulacjach, mieszkańcy wciąż nie mogli zrozumieć dlaczego płacą kilkakrotnie więcej niż miasto, zwłaszcza, że przed przystąpieniem do projektu zapewniano ich o identycznych stawkach. Takie ustalenia potwierdził również podczas spotkania w sierpniu Wacław Maciuszonek, były burmistrz Żar, za którego rządów realizowany był projekt. W połowie sierpnia do Żar znów zjechali się szefowie Wód Polskich z gotowym rozwiązaniem. Dla gminy ustalono stawkę 14,40 zł ( netto) za kubik.
Mieszkańców i to nie zadowoliło. Wypowiedzieli więc umowy gminie wiejskiej, która stanowiła rolę pośrednika. Od ręki zaczęli składać wnioski w spółce, by to z nimi, bezpośrednio zawarła umowy na odbiór ścieków.
Zdzisław Czekalski, prezes ZWiK, przyznaje, że wszystkie załatwione będą odmownie.- Do poniedziałku wysłaliśmy już 400 takich odmów- wylicza i wyjaśnia powody. - Gmina nigdy nie przekazała nam zezwolenia na odbieranie ścieków na jej terenie, dlatego nie możemy jej mieszkańców objąć przepisami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odbieranie ścieków i zrównać taryf. Wobec mieszkańców gminy nadal stosowane będą stawki hurtowe, bo jedynym podmiotem uprawnionym do zawarcia umowy w mieszkańcami jest gmina. Ścieki z obu miejscowości nadal będziemy odbierać a faktury kierować do Urzędu Gminy Żary. I dodaje, że ceny w mieście w gminie można zrównać, gdyby żaranie dopłacili do każdego kubika 0,86 zł.
Załatwieni odmownie mieszkańcy gminy już zapowiadają odwołania do Wód Polskich.
PolecaneMieszkańcy Żar już wiedzą ile zapłacą za odbiór ścieków
Zobacz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto