Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stalag Luft III w Żaganiu. Nie każdy Niemiec był zły! Świadczy o tym historia komendanta obozu i jego zastępcy!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Zdjęcia archiwalne z rekonstrukcji historycznych oraz zdjęcia  Muzeum Obozów Jenieckich.
Zdjęcia archiwalne z rekonstrukcji historycznych oraz zdjęcia Muzeum Obozów Jenieckich. Małgorzata Trzcionkowska i archiwum muzeum
W żagańskim Muzeum Obozów Jenieckich przy ul. Lotników Alianckich można oglądać ekspozycję poświęconą komendantowi Stalagu Luf III i jego zastępcy. Obaj już po zakończeniu II wojny światowej utrzymywali dobre kontakty z jeńcami, których wcześniej więzili. Warto wybrać się do muzeum i poznać niesamowitą historię!

Komendant był wykształconym poliglotą

Pułkownik Friedrich-Wilhelm von Lindeiner-Wildau, komendant Stalagu Luft III urodził się w 1880 roku w Kłodzku. Został wojskowym i brał udział w I wojnie światowej. Został wielokrotnie ranny. Po I wojnie światowej osiadł z rodziną w Holandii i zaczął prowadzić interesy. Był człowiekiem wykształconym i znał pięć języków. Tam zasatł go kolejny światowy konflikt.

Aresztowany i oskarżony w sfingowanym procesie

W czasie II wojny światowej Friedrich-Wilhelm von Lindeiner-Wildau został dowódcą obozów jenieckich Luftwaffe. W październiku 1942 roku został wyznaczony na komendanta  Stalagu Luft 3 w Żaganiu.
Po Wielkiej  Ucieczce 24 marca 1944 roku pułkownik Lindeiner został aresztowany. Po zamordowaniu 50 jeńców na rozkaz Hitlera doznał zawału serca i załamania nerwowego. Hitlerowcy sfingowali jego proces, dostał zarzut nieposłuszeństwa oraz narażenie na poważny szwank ważnych interesów III Rzeszy. Po procesie został skazany na rok więzienia, ale ostatecznie trafił do szpitala psychiatrycznego w Zgorzelcu.

Zdjęcia archiwalne z rekonstrukcji historycznych oraz zdjęcia  Muzeum Obozów Jenieckich.

Stalag Luft III w Żaganiu. Nie każdy Niemiec był zły! Świadc...

Komendant obrony Żagania udawał martwego

Pod koniec stycznia 1945 roku Friedrich-Wilhelm von Lindeiner-Wildau wrócił do Żagania i został komendantem obrony niemieckiego miasta. Został ranny podczas walk. Uniknął schwytania przez Rosjan, udając martwego. Na zachodzie oddał się w niewolę brytyjską, gdzie spędził dwa lata. Po wojnie von Lindeiner zamieszkał we Frankfurcie nad Menem. Zmarł 22 maja 1963 r., w wieku 82 lat.

Zobacz, gdzie leży Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu

Zastępca komendanta - wykładowca i poliglota

Major dr Gustav Simoleit (1895-1991) był zastępcą komendanta obozu do spraw organizacyjnych. Przed II wojną światową wykładał pedagogikę, historii, geografii i etnologii w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Lęborku (wówczas Lauenburg).
Napisał trzy książki: „Kozacy dońscy i ich kraj”, „Przyczółek na Pomorzu Wschodnim” oraz "Niemcy Wschodnie i Europa Wschodnia". Bardzo dobrze władał językiem angielskim, polskim i rosyjskim. Gdy wybuchła wojna, został skierowany do dywizjonu artylerii przeciwlotniczej Luftwaffe.

Przestrzegali Konwencji Genewskiej

W sierpniu 1940 r. został skierowany do obozu jenieckiego dla lotników alianckich Stalag Luft 1 w Barth nad Bałtykiem, wiosną 1942 roku, wraz z całym personelem niemieckim oraz jeńcami, przeniesiony do Stalagu Luft 3 Sagan.
Marek Łazarz, dyrektor MOJ opowiada, że do obowiązków zastępcy komendanta należało między innymi wypożyczanie kostiumów, które służyły podczas przedstawień teatralnych w obozie. Wraz z komendantem przestrzegał Konwencji Genewskiej i zaprzyjaźnił się ze swoim zwierzchnikiem.
27 stycznia 1945 roku major Gustav Simoleit nadzorował pieszą ewakuację obozu z Żagania do Sprembergu, a następnie wraz z jeńcami amerykańskim został przetransportowany koleją do Norymbergii, a później do Stalagu VIIA w Moosburgu koło Monachium.

Spotkania z jeńcami

Gdy wojska generała Pattona wyzwoliły obóz, Gustav Simoleit poddał Stalag VIIA Amerykanom i pozostał w Moosburgu jako jeniec wojenny. Przez dwa lata pracował jako kierownik magazynu Y.M.C.A., a później objął posadę doradcy w Biurze Wojskowego Zarządu Okupacyjnego Gubernatora USA na Bawarię w departamencie kultury i edukacji. Pracował także jako nauczyciel w szkole podstawowej, był też wykładowcą uczelni w Monachium.
Po wojnie Gustav Simolet utrzymywał z kontakty z jeńcami, a nawet brał udział w ich zlotach. W muzeum są zdjęcia, które wspólnie sobie robili. Utrzymywał też kontakty ze starszym już komendantem, który również korespondował z jeńcami. Są listy, w których prosi ich o wsparcie materialne, na przykład o płaszcz.

Odwiedź muzeum

Muzeum przy ul. Lotników Alianckich w Żaganiu czynne jest od wtorku do piątku w godz. 10.00–16.00, w soboty i niedziele w godz. 10.00 – 17.00. Bilet normalny kosztuje 5 zł, ulgowy 3 zł. Dzieci do lat 7 mają wstęp wolny. We wtorki wstęp do muzeum bezpłatny. W poniedziałki muzeum nieczynne. Informacje (+48) 68 478 49 94, e-mail: [email protected]
Muzeum czynne jest w reżimie sanitarnym.

Czytaj również

Zobacz film x-news po poszukiwaniu śladów obozu jenieckiego w żagańskim lesie

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto