Wojciech Domagała, wieloletni członek i prezes rady nadzorczej ZKŻ SSA, zasiada na stanowisku prezesa klubu od 24 września, po zakończeniu ekstraligowego sezonu zastąpił w Falubazie Adama Golińskiego. Od tamtego czasu nowy zarządca unikał jednak kontaktu z mediami, dlatego wtorkową konferencję prasową rozpoczął tak: - Chciałbym wszystkich uspokoić i powiedzieć: jesteśmy. Klub funkcjonuje, działa, a w naszym działaniu nie ma chaosu.
Zabieg organizacyjny ze „Skórą”
Prezes klubu po raz pierwszy mówił m.in. o powodach zwolnienia trenera Adama Skórnickiego, który przez dwa ostatnie sezonu pracował w Zielonej Górze. Do rozstania doszło dwa tygodnie temu, wtedy w komunikacie klubowym mogliśmy przeczytać, że ZKŻ nie będzie podawał powodów decyzji zarządu klubu. - Aby uciąć spekulacje, domysły i hipotezy na temat odejścia Adama Skórnickiego, chciałbym wyjaśnić, że to odejście było zabiegiem organizacyjnym – mówił Wojciech Domagała. - Ustaliliśmy, że w klubie potrzebne są zmiany, dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy i zdecydowaliśmy się na zatrudnienie nowego trenera Piotra Żyto, który po dziewięciu latach wraca do Zielonej Góry.
CO TAM SŁYCHAĆ W ZIELONOGÓRSKIM ŻUŻLU
- Ależ to był finał! Falubaz zbudował nowy tor i pojechał po złoto. Pamiętacie?
- Patryk Dudek: Jechałem słabiej, ale nie myślę już o tym
- Prezentacja Falubazu. „Chciałbym tu zostać na dłużej”
- Nowy żużlowiec w Falubazie! Umowa na dwa lata
- Był niechciany w Falubazie, dlatego pojedzie dla innych
- Falubaz wychował mistrzów świata. Oni zdobyli najwięcej
„Złoty trener” już działa
Piotr Żyto też wcześniej nie mógł kontaktować się z mediami. Klub zaplanował jego spotkanie z dziennikarzami prawie dwa tygodnie po zawarciu dwuletniej umowy. Pochodzący z Opola szkoleniowiec ostatnio pracował w ROW-ie Rybnik, z którym awansował do ekstraligi. Piotr Żyto jest symbolem wielkich sukcesów Falubazu ostatniej dekady. Dziesięć lat temu pod jego wodzą zielonogórzanie, po 18 latach oczekiwań, sięgnęli po tytuł drużynowego mistrza Polski. Rok później „złoty trener” znów wprowadził drużynę do ekstraligowego finału. Tym razem nie udało się zdobyć złota, ale srebrny medal też był dużym sukcesem.
- Pierwsze moje zadanie jest takie, żeby tor doprowadzić do użytku, bo część nawierzchni została wywieziona – powiedział Piotr Żyto. - Już są pewne ustalenia w tym temacie. Zajmiemy się tym w najbliższym czasie. Później czeka nas okres przygotowawczy, mam nadzieję, że dojdzie m.in. do zaplanowanego zgrupowania. Jeśli chodzi o plany sportowe, to zwykle nie lubię wypowiadać się na ten temat. Nigdy nie mówiłem, że jedziemy po to, by zdobyć mistrzostwo. Robimy swoje, a celem minimum na pewno jest awans do fazy play off.
ZOBACZ TEŻ
Możemy dać z siebie więcej
- Z trenerem Piotrem Żyto wiążą się fajne wspomnienia. To były dobre czasy dla Falubazu, po okresie balansowania pomiędzy pierwszą ligą, a ekstraklasą – mówił Piotr Protasiewicz, kapitan zielonogórskiej drużyny, który w sezonach 2009-10 był współautorem sukcesów Falubazu. - Wtedy nasza drużyna wskoczyła na dobre tory, po wielu latach udało się przecież zdobyć tytuł mistrza Polski i poprawić jeszcze srebrnym medalem. Później nasze drogi się rozeszły, ale jak to bywa w sporcie, nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo co się może wydarzyć. I teraz, po dłuższym czasie znów jesteśmy razem i będziemy mieli przyjemność współpracować. Wierzę w to, że wrócą lepsze czasy dla Stelmetu Falubazu. Dziś jednak mamy listopad, jest to okres, w którym mamy inne priorytety. Skład jest znany, na papierze może nie jesteśmy najmocniejszą drużyną, ale uważam, że stanowimy zespół z dużym potencjałem i przy sporej pomocy trenera jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie więcej niż w sezonie 2019. Jestem optymistycznie nastawiony i wierzę w to, że będziemy dobrze jechać i damy dużo radości naszym kibicom.
Dwóch nowych zawodników
Skład zielonogórskiej drużyny na nowy sezon jest już gotowy. Prezes klubu podsumował okres transferowy w Stelmecie Falubazie. - Trzon drużyny mamy skompletowany – mówił Wojciech Domagała. - W przyszłym roku zespół pojedzie niemal w tym samym składzie, co ostatnio, bo większość zawodników podstawowej drużyny miała ważne umowy na kolejny sezon. Zespół został powiększony o dwóch zawodników Szweda Antonio Lindbäcka i Czecha Jana Kvecha. Lindbäck wchodzi jako podstawowy senior do pierwszej drużyny, natomiast Kvech, który związał się z nami trzyletnim kontraktem, będzie stanowił wsparcie pierwszego zespołu i nadal się rozwijał.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?